• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

WIERSZE

Strony

  • Strona główna
  • Życie w pigułce 1
  • Życie w pigułce 2
  • Życie w pigułce 3
  • Księga gości

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
27 28 29 30 01 02 03
04 05 06 07 08 09 10
11 12 13 14 15 16 17
18 19 20 21 22 23 24
25 26 27 28 29 30 31

Kategorie postów

  • proza, poezja (1)

Archiwum

  • Lipiec 2021
  • Czerwiec 2021
  • Maj 2021
  • Kwiecień 2021
  • Marzec 2021
  • Luty 2021
  • Styczeń 2021
  • Grudzień 2020
  • Listopad 2020
  • Październik 2020
  • Wrzesień 2020
  • Sierpień 2020
  • Lipiec 2020
  • Czerwiec 2020
  • Maj 2020
  • Kwiecień 2020
  • Marzec 2020
  • Luty 2020
  • Styczeń 2020
  • Grudzień 2019
  • Listopad 2019
  • Październik 2019
  • Wrzesień 2019
  • Sierpień 2019
  • Lipiec 2019
  • Czerwiec 2019
  • Maj 2019

Najnowsze wpisy, strona 18

< 1 2 ... 17 18 19 20 21 ... 62 63 >

W PRZESTRZENI RADIOWEJ

ROZDZIAŁ PIĄTY
 
Od samego rana padał deszcz, zatem tego dnia Kryśka nie wychodziła z domu. Żeby czas jej się nie dłużył, wzięła się za robienie pierogów. Wprawdzie gotowanie to nie jest dla niej problem, ale czasami lubi sobie po prostu poleniuchować.
Czas, kiedy wszystko musiało być zrobione i podane z zegarkiem w ręku, już minął. Teraz jedynie co jej zostało z tamtych przyzwyczajeń, to obiad, który musi być, kiedy mąż wróci z pracy.
Stała więc i kleiła pierogi. Woda zaraz będzie się gotowała, zatem już wypatruje Antka, powinien lada chwila przyjść.
Mieli poukładane życie, ktoś mógłby powiedzieć, że nudne, ale im to odpowiadało.
W końcu Antek wrócił z pracy. Kiedy zobaczył, że na obiad są pierogi i to z sosem grzybowym, uśmiechnął się do żony. 
Wiesz czym mi humor poprawić, powiedział, całując Kryśkę w rękę.
A co ci ten humor popsuło, zapytała?
Zadzwoniła do mnie Zosia.
I co chciała, Kryśka stanęła w pół drogi od kuchenki do stołu z talerzem pierogów.
Podaj ten talerz, bo jeszcze go wypuścisz z ręki, powiedział, i siadaj do jedzenia, to ci zaraz powiem.
Kiedy po obiedzie Kryśka zrobiła kawę, Antek streścił jej rozmowę jaką przeprowadził z Zosią.
Wyobraź sobie, zaczął, że Wiesia zadzwoniła do niej i przedstawiła jej plan jaki wymyśliła dla prezenterów. Jako redaktor radia ma do tego prawo, powiedziała do niej, i zaznaczyła, że ja o wszystkim wiem.
Zosia na to jej odpowiedziała, że żadnej władzy nad nią nie ma, i niech się odczepi. 
A mówiłam, że będą kłopoty, Kryśka musiała wykazać swoją rację, inaczej by nie wytrzymała.
No mówiłaś, mówiłaś, ale skąd mogłem wiedzieć, że coś takiego wyniknie. Ciekawe co na ten temat powiedzą Staszek i Stefek, chyba zadzwonię. Antek chciał wiedzieć co się dzieje, w końcu to jego radio.
Najpierw zadzwonił do Stefka. 
A niech sobie rządzi, powiedział Stefek, mi to nie przeszkadza, a grać będę wtedy, kiedy będę miał ochotę i czas.
Niby i racja, tylko mi nie jest potrzebne zamieszanie na radiu, powiedział Antek.
Zadzwonił  jeszcze do Staszka. 
Staszek miał do Antka pretensję, że pozwolił Wiesi na takie rządy.
Nie będzie spokoju, powiedział, to jakieś chore ambicje Wiesi, po co takiemu radiu redaktor?
Masz rację, powiedział Antek, ale skoro chciała poczuć się ważna, to pozwoliłem jej na to.
Pozwoliłeś jej robić to co sobie wymyśli?
Miała prowadzić stronę radia w internecie, a nie wtrącać się do prezenterów.
Jak widać, ona uzurpuje sobie prawo do całkowitych rządów. Nie chcę nic mówić, ale to nie wróży nic dobrego.
Antek po tej rozmowie zamyślił się. 
Kochanie, zapytał, nie porwałem się przypadkowo z motyką na słońce?
17 maja 2020   Dodaj komentarz

W PRZESTRZENI RADIOWEJ

ROZDZIAŁ CZWARTY
 
Antek, powiedz w końcu co takiego Staszek ci powiedział, bo nie dam ci spokoju. Co się dzieje?
Nie wiem na ile to jest prawda, bo nie znam Staszka, ale ponoć zadzwoniła do niego Wiesia i powiedziała, że ona będzie ustalać audycje.
Jak ustalać audycje, zapytała Kryśka?
Że to ona decyduje, kto gra i kiedy gra, bo ona wie najlepiej, i żeby mi tym głowy nie zawracać, bo mam i tak dużo swoich spraw na głowie.
To jakieś głupoty, Kryśka z dystansem podeszła do tej wiadomości.
Może Staszkowi coś się pomyliło?
No nie wiem, ponoć już na to przystała Zosia i Stefek.
I nic tobie nikt nie powiedział, o co tu chodzi?
Nie wiem Kryśka o co, ale jest to trochę dziwne, nie uważasz?
Wiesz co, nie przejmuj się tym, są większe problemy niż jakieś plotki. Lepiej zobaczmy co jest w telewizji.
Kiedy zaczęli oglądać wiadomości, zadzwonił telefon.
Antek odebrał, przysłonił ręką aparat i powiedział do Kryśki; Wiesia.
A ta czego chce?
Słucham cię, powiedział do słuchawki, co się dzieje?
Bo wiesz, usłyszał, chciałabym prowadzić stronę internetową radia, ale żebym mogła to robić, muszę być redaktorką. Dlatego mam do ciebie prośbę, możesz mnie wpisać jako redaktorka i prezenterka?
Antek nie widział nic złego w nazwie, dlatego powiedział, że czemu nie, wpiszę, jak ci na tym zależy.
Na co się zgodziłeś, zapytała Kryśka, kiedy już rozłączył rozmowę?
Chciała się nazywać panią redaktor, to się zgodziłem.
No nie wiem czy zrobiłeś dobrze, przed godziną Staszek mówił ci o jej zapędach do rządzenia, a teraz ona dzwoni żebyś dał jej taką funkcję?
Ale po co?
Będzie prowadziła stronę radiową w internecie, odparł.
Do tego potrzebny jej jest tytuł? Coś mi się wydaje, że zrobiłeś błąd, ale to twoja decyzja.
Kryśka, po co się przejmować takimi sprawami, niech się nazywa jak chce, niech prowadzi stronę, jak lubi, w końcu to jest tylko zabawa. Nie ma czym się przejmować.
Idę wstawię jej tego redaktora, niech się cieszy.
Robisz błąd Antek. 
Kryśka starała się uświadomić mężowi sytuację, ale Antek uważał to za przesadę.
Kiedy dochodziła północ, kładli się spać. Antek ze spokojem ducha, a Kryśka ze swoją intuicją nie mogła się pogodzić z decyzją męża.
Godziny snu przyniosły im spokój i ukojenie nerwów. Póki co, jeszcze się nic specjalnego nie dzieje.
15 maja 2020   Dodaj komentarz

W PRZESTRZENI RADIOWEJ

ROZDZIAŁ TRZECI
 
Antek grał audycję, a Kryśka w kuchni szykowała kolację. Jak skończy granie, spokojnie sobie zjedzą i podyskutują na temat dzisiejszego dnia.
Wprawdzie nic szczególnego się nie stało, ale zawsze tak robią. Stało się to ich codziennym rytuałem.
Zadzwonił telefon Antka. Kryśka spojrzała i zobaczyła, że dzwoni  Staszek. Cóż on może chcieć od Antka?
Podeszła do męża i pokazała mu telefon.
Powiedz, niech zadzwoni po audycji, powiedział Antek.
Kryśka odebrała rozmowę. Halo, powiedziała do słuchawki, słucham cię, czy coś się stało?
Staszek poczuł się zmieszany, nie spodziewał się, że odbierze żona Antka. 
Chciałem rozmawiać z Antkiem, powiedział.
Ale Antek gra, jak widać nie słuchasz radia.
No tak, powiedział Staszek, jestem na działce.
To zadzwoń po audycji, chyba, że masz coś, co mogę przekazać?
Nie, chciałem pogadać sobie z Antkiem.
Teraz nie pogadasz, po dwudziestej zadzwoń.
Ciekawe czego chce od Antka, pomyślała.
Kobieca ciekawość nie dawała jej spokoju. Ale musiała spokojnie poczekać jak Antek skończy grać i zasiądą do kolacji.
Antek bawił się dobrze ze słuchaczami, był w swoim żywiole, mógł się pośmiać, pożartować, ale też prowadzić spokojnie audycję.
Kiedy skończył grać, był zadowolony, uśmiechnięty.
Kiedy tylko zasiedli do kolacji zadzwonił Staszek.
Antek oparł się o siedzenie krzesła, i odłożył kanapkę. Kryśka słyszała tylko pojedyncze słowa i zdania; aha, no coś ty, kiedy to było, i co dalej?
Antek zaczął się niecierpliwie kręcić na krześle.
Kryśka widziała jego zdenerwowanie i niepokój.
Czyżby już się zaczęło to, czego się obawiała?
W końcu Antek skończył rozmawiać. Popatrzył na Kryśkę i powiedział do niej, że chyba będziemy mieli kłopoty.
A nie mówiłam, powiedziała Kryśka.
Gadaj co się dzieje.
Co tu gadać, zaczął Antek, chyba popełniłem błąd.
Co się dzieje, Kryśka nie dawała za wygrane.
Daj mi spokojnie dokończyć kolację, powiedział.
Jak widać spokoju tego wieczoru nie będzie. 
Tylko co takiego Staszek powiedział Antkowi? Kryśka mogła się tylko domyślać, że jakieś ploty zaczynają do nich docierać, tylko jakie?
14 maja 2020   Dodaj komentarz

W PRZESTRZENI RADIOWEJ

ROZDZIAŁ DRUGI
 
Kryśka poszła z rana oddać nieszczęsne buty. Bardzo ubolewała przy tym, ponieważ były ładne, a co ważne modne. Drugich takich nie ma, i na pewno zaraz jakaś małpa kupi je, i będzie kuła w oczy, kiedy przypadkowo ją Kryśka zobaczy. Ale póki co, musi je oddać. Mogłaby zachować, żeby żadna ich nie miała, tylko że szkoda się Kryśce zrobiło pieniędzy. Zawsze była osobą oszczędną, więc i tym razem rozsądek zwyciężył.
Idąc ze sklepu, zastanawiała się, jacy to są ludzie ci prezenterzy. Z różnych części Polski, zatem inne mentalności i zwyczaje. Wieczorem zobaczy, ponieważ będzie grała Wiesia swoją próbną audycję.
Antek po obiedzie położył się trochę, już nie te lata co kiedyś, ale jeszcze pełen wigoru. Wieczorem posłucha jak gra Wiesia.
Wiesia okazała się osobą po sześćdziesiątce, wdowa, z wianuszkiem wnuków, tylko niestety, daleko od niej. Dlatego dysponując sporym zasobem czasowym, będzie grała audycję. To nie jest pierwsze radio, na którym gra Wiesia, zatem nie trzeba jej uczyć. Dlaczego opuściła poprzednie radio? O tym się wkrótce Antek dowie, póki co, Wiesia zaczyna audycję.
Jej miły głos działał kojąco. Dobrze dobrane piosenki, odpowiednio zapowiadane, tworzyły spokojny odbiór. Można się było zrelaksować na jej audycji. Antek był zadowolony i dumny jak paw, że umie rozpoznawać ludzi. Jak bardzo się mylił, o tym mu przyjdzie się wkrótce przekonać.
Wieczorem przy kolacji podzielił się swoimi spostrzeżeniami z Kryśką.
Antek, zaczęła Kryśka, to jest początek, każdy na początku chce się przedstawić z jak najlepszej strony, czas pokaże Antek, czas pokaże. A teraz kochanie, zjemy w spokoju kolację.
Na następny dzień, audycję zagrała Zosia. Tak samo jak Wiesia, Zosia przekroczyła sześćdziesiątkę. Zatem na emeryturze trochę jej czasu zbywało, a ponieważ zawsze była operatywna, to i teraz nie brakowało jej chęci do życia.
Jednak Kryśka była ostrożna w osądach. Wiedziała, że po pozorach nie można oceniać człowieka.
Audycja Zosi była podobna do audycji Wiesi. Zosi również nie było to pierwsze radio. Co takiego ją wygoniło z poprzedniego radia? Póki co, Antek nie zastanawiał się nad tym. Ważne było, że zagrała ładną audycję, a co ważne, na radio przychodzili słuchacze. 
Przez następne dni zagrali Staszek i Stefek. Obaj panowie wypadli dobrze. Zatem ekipa była dobrana. 
Staszek i Stefek byli kolegami z internetu. Obaj lubili motoryzację. Wprawdzie byli też po sześćdziesiątce, ale jeszcze przed emeryturami. Praca pozwalała im na to, żeby sobie pograć dla przyjemności na radiu.
O dziwo, panowie również grali już na innych radiach, zatem coś się działo, skoro odchodzili z innych radyjek.
Antek, Kryśka przeczuwała jakieś problemy, coś mi się wydaje, że będziemy mieli przez nich jeszcze kłopoty.
Dlaczego tak uważasz, zapytał?
Bo zobacz, oni wszyscy gdzieś już grali, prawda?
No tak, odpowiedział, i co z tego?
To dlaczego nie grają?
Może im się nie spodobało?
Właśnie, ale dlaczego?
Kryśka, coś ty taka upierdliwa, jak będą chcieli  to powiedzą, nie wszystko musimy wiedzieć o wszystkich.
Obyś miał rację Antek, obyś miał rację.
13 maja 2020   Dodaj komentarz

W PRZESTRZENI RADIOWEJ

ROZDZIAŁ PIERWSZY 
 
Kryśka miała zły dzień. Na dokładkę kupiła buty, które po przymierzeniu w domu, okazały się za małe. Jak to jest, że w sklepie są dobre, a w domu nie idzie wcisnąć? Będzie musiała zwrócić buty do sklepu, a póki co, musi gdzieś schować, bo jak Antek zobaczy, to będzie marudził. 
Antek znalazł sobie zabawkę, założył radio internetowe, dzisiaj rusza z pierwszą audycją. Ciekawe czy będą go słuchać, zastanawiała się Kryśka?
Że też zachciało mu się bawić w radiowca, pomyślała, jeszcze z tego wynikną jakieś kłopoty.
Teraz szybko obiad, pomyślała, jak Antek wróci z pracy, musi być obiad. Zawsze o to dbała. Jak jeszcze dzieci były w domu, to po powrocie taty z pracy, wszyscy zasiadali do stołu. Tak jest do dzisiaj, tylko, że dzieci już wyfrunęły w świat. Oboje z Antkiem zasiadając do obiadu, wspominają jak to było, gdy dzieci były małe.
Teraz czasu wolnego jest nadto, więc Antek bawi się w radiowca, a Kryśka mu sekunduje.
Tego dnia,kiedy już zjedli obiad, Antek zasiadł do grania. Fascynował go ten świat w eterze. Cieszył się, że może grać. Więc z zapałem zapowiadał piosenki. Niespodziewanie zaczęło przybywać słuchaczy. Radość Antka była niewymierna. Pojawiły się pozdrowienia, życzenia, więc miał co robić. Będzie potrzebował prezenterów, ale skąd ma ich wziąć?
Kiedy skończył grać, napisał do innych radyjek z zapytaniem o prezenterów.
Skąd wziąć, zapytał prowadzącego audycję na innym radyjku?
Nie wiem, odpowiedział prezenter, do mnie sami napisali. Chyba musisz się gdzieś ogłosić?
A masz admina, zapytał go prezenter?
A po co, Antek był zdziwiony?
Sam nie dasz rady, poszukaj kogoś kto będzie tobie pomagał.
Antek nie spodziewał się, że to jeszcze nie koniec starania się o radio. Mało tego, że zapłacił, to teraz musi się o wszystko sam zatroszczyć?
Kryśka, krzyknął w stronę kuchni, chyba nie dam rady prowadzić tego radia.
Antek, sam mówiłeś zawsze dzieciom; jak zacząłeś to musisz skończyć, pamiętasz?
Oczywiście, że pamiętał, ale to chyba go przerosło.
Jednak napisał w internecie, że potrzebuje admina i prezenterów. Nie miał pojęcia, że będzie to niekończąca się roszada.
Ale póki co, zajął się przyjmowaniem prezenterów.
Pierwsza napisała Wiesia, zdawało się Antkowi, że fajna kobieta, więc się umówił z nią na próbną audycję.
Potem dołączyła Zosia, na pozór spokojna, miła, więc również zasiliła szeregi prezenterów.
Następnie napisał Staszek, miły radiowy głos, zatem będzie przyjemnie się go słuchało. Jeszcze do nich dołączył Stefek, i zdawało się, że ekipa jest zgrana.
W końcu znalazł się młody człowiek, który objął nadzór nad radiem jako admin. To Krzysiek. Energiczny, pełen pomysłów.
Antek był zadowolony z ekipy, ale Kryśka miała wrażenie, że mogą zacząć się nieporozumienia. Tyle ile ludzi, tyle też charakterów, więc różnie to bywa, ostrzegała męża.
13 maja 2020   Dodaj komentarz
< 1 2 ... 17 18 19 20 21 ... 62 63 >
Halszka70 | Blogi