• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

WIERSZE

Strony

  • Strona główna
  • Życie w pigułce 1
  • Życie w pigułce 2
  • Życie w pigułce 3
  • Księga gości

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
30 31 01 02 03 04 05
06 07 08 09 10 11 12
13 14 15 16 17 18 19
20 21 22 23 24 25 26
27 28 29 30 01 02 03

Kategorie postów

  • proza, poezja (1)

Archiwum

  • Lipiec 2021
  • Czerwiec 2021
  • Maj 2021
  • Kwiecień 2021
  • Marzec 2021
  • Luty 2021
  • Styczeń 2021
  • Grudzień 2020
  • Listopad 2020
  • Październik 2020
  • Wrzesień 2020
  • Sierpień 2020
  • Lipiec 2020
  • Czerwiec 2020
  • Maj 2020
  • Kwiecień 2020
  • Marzec 2020
  • Luty 2020
  • Styczeń 2020
  • Grudzień 2019
  • Listopad 2019
  • Październik 2019
  • Wrzesień 2019
  • Sierpień 2019
  • Lipiec 2019
  • Czerwiec 2019
  • Maj 2019

Archiwum kwiecień 2020, strona 1

< 1 2 3 >

ŻYCIE I JEGO CIENIE

ROZDZIAŁ TRZECI
 
Janek miał nocną zmianę, więc chociaż zmęczony, szykował się do pracy. Gabi patrzyła na niego jakby chciała powiedzieć, żeby sobie już poszedł.
Janek przed wyjściem nakarmił jeszcze synka i położył go spać.
Gabi, zwrócił się do żony, pamiętaj, żeby rano zająć się małym, chociaż do momentu, kiedy wrócę z roboty.
Gabi jakby nieobecna wlepiła teraz wzrok w ścianę i nic, zero reakcji.
Kobieto, podniósł głos, zostajesz w domu z dzieckiem, ja przecież muszę pracować. Rusz tyłek i zajmij się czymś!
Nie będziesz mi mówił co mam robić, nie jestem dzieckiem, a poza tym, mały śpi więc nic mu nie będzie. Gabi zdenerwowała się na męża.
Czasami mam wrażenie, odparł,  że nie różnisz się nic od niemowlaka.
W pracy Janek myślał, co dzieje się w domu, ale musiał zarabiać żeby utrzymać rodzinę.
Dzieciaka zostawił z nieodpowiedzialną matką, i to go niepokoiło.
Coś taki zamyślony, zapytał Tomek?
Boję się o synka, Gabi nie radzi sobie z niczym, jedynie co ją pociąga to alkohol, i to mnie martwi. Często zastaję ją wypitą kiedy wracam z pracy.
O kurcze, Tomek nie krył oburzenia, to po co z nią jesteś?
Przecież ślubowałem jej przed ołtarzem.
Tak, a ona tobie, i myślisz, że martwi się o ciebie?
Tego ranka,  kiedy Janek wrócił z nocki, usłyszał płacz dziecka. wszedł do sypialni, a Gabi spała na łóżku z dwoma facetami.
Wszystko się w nim zagotowało, ale najpierw przewinął i nakarmił synka. Potem podszedł do łóżka i ściągnął z niego pijanych mężczyzn. 
W tym momencie poczuł silny ból. Przewrócił się i obaj mężczyźni zaczęli go bić. Gabi kiedy się obudziła, zaczęła razem z nimi kopać Janka.
Kiedy się zorientowali, że to mąż Gabi, pouciekali. Gabi jakby nigdy nic położyła się spać.
Janek sięgnął po telefon i zadzwonił po pogotowie.
Kiedy pogotowie przyjechało, pojechał do szpitala.
W szpitalu okazało się, że ma złamaną rękę w dwóch miejscach, rozcięty łuk brwiowy i rozciętą wargę a do tego wybite zęby.
Policja kiedy zajęła się tą sprawą, obaj dziarscy panowie wylądowali w areszcie, Gabi na izbie wytrzeźwień, Janek w szpitalu, a małe dziecko Bogu ducha winne, zabrała opieka.
15 kwietnia 2020   Dodaj komentarz

ŻYCIE I JEGO CIENIE

ROZDZIAŁ DRUGI
 
Janek ciągle miał w umyśle to, co zrobiła jego żona. Jednakże życie toczyło się dalej. Starał się nie pokazywać Gabi jak bardzo go skrzywdziła, dlatego wolał się nie odzywać. Przecież jest maleństwo, które potrzebuje spokoju. Pełno w nim było smutku, żalu, złości. Emocje te starał się w sobie zagłuszać. Obawiał się plotek, które będą godziły w jego męską dumę.
Nad czym tak myślisz? Tomek wyrwał Janka z zadumy. 
Nie, nic takiego,odparł Janek, myślę nad robotą.
Nie musisz się okłamywać, Tomek znał Janka, wiedział, że teraz ma on ciężki czas.
Wojtek tłumaczył się alkoholem, tak samo mówiła Gabi.
Nie pamiętam, odpowiedziała słowa Janka, który próbował porozmawiać z nią na ten temat.
Gabi skwitowała swoje zachowanie w ten sposób, że skoro nic nie pamięta, to znaczy, że nic się nie stało, tylko Janek sobie wymyśla. Oboje z Wojtkiem jednocześnie dostali amnezji.
Janek w końcu skapitulował  i przeżywał, tłumiąc emocje.
Już tak nie rozmyślaj, Tomek próbował odwrócić uwagę Janka od jego ponurych myśli. 
Wiesz co, dodał, po robocie pójdziemy na piwo, to się trochę odstresujesz.
Janek jednak nie miał ochoty na męskie wypady. Raczej wolał iść do domu. Przecież jest tam synek. 
Pracowali na trzy zmiany, dlatego Janek rzadko widywał synka. Każda chwila, kiedy mógł go wziąć na ręce,  była dla niego cenna.
Sama świadomość, że w domu jest Gabi, raniła go bardzo, dlatego musiał się jakoś opanować. Z czasem było to coraz trudniejsze.
Janek, choć na to piwo, Tomek po pracy nie dawał za wygraną, zobaczysz, lepiej się poczujesz.
Nie mogę, odparł Janek, może innym razem, ale nie dzisiaj.
Tak to z chłopami jest, jak tylko mają okazję, to lecą na piwo, a potem w domu awantury, ale póki co, Janek o tym jeszcze nie myślał.
Kiedy wrócił do domu usłyszał płacz dziecka.
Dlaczego on płacze, zapytał żony?
To go sobie zapytaj, odparła Gabi, drze się od rana, mam tego dosyć.
Kobieto, toż to dziecko, płacze bo nie powie co chce, daje ci znać jak umie, że coś z nim jest. 
Janek nie umiał zrozumieć żony. 
Kiedy tylko wziął dziecko na ręce, zorientował się, że ma pełną pieluchę.
Gabi, czy ty tego nie widzisz?
Umył dziecko, zmienił pieluchę i nakarmił z butelki.
Gabi siedziała i popijała piwo.
Czyś ty zwariowała, pijesz przy dziecku?
A pije, nie mogę?
Janek musiał jeszcze zrobić obiad, bo nie wiedzieć dlaczego, Gabi nie ruszyła palcem.
Gabi zjadła z mężem obiad, a potem stwierdziła, że musi wyjść.
Janek już wiedział, że oboje źle się czują w tym małżeństwie, tylko dlaczego?
11 kwietnia 2020   Dodaj komentarz

ŻYCIE I JEGO CIENIE

ROZDZIAŁ PIERWSZY
 
Janek patrzył w okno. Powinien być szczęśliwy, przecież to ponoć najpiękniejszy dzień w życiu człowieka, a on ma rozdarte serce, nie wie, czy robi dobrze. Nie chciał tego ślubu, ale cóż, skoro pojawiło się dziecko, to nie wypada, żeby było chowane bez ojca.
Czego tam szukasz, zapytał Tomek, odlatujesz myślami, co cię tak martwi?
Nie wiem, odparł Janek, ale wydaje mi się, że nie będzie mi  dobrze w tym małżeństwie.
Aleś wymyślił, dodał Wojtek, za późno na takie rozmyślania, ubieraj się, bo za godzinę twój ślub.
Janek nie jest już młodym mężczyzną. Ma za sobą dwa związki, wprawdzie nieformalne, ale jednak.
Oba te związki zakończyły się rozstaniem z różnych przyczyn, jednakże nie była to jego wina. Teraz jest pełen niepokoju, za duża różnica wieku, a i powód tego małżeństwa jest nie taki, jaki powinien być - nie ma między nimi miłości.
W końcu popędzany przez kolegów Janek wbił się w garnitur. Czuł się sztucznie, nie komfortowo.
Dam radę, powtarzał sobie w myślach, dam radę, żeby tylko nie wywinąć jakiegoś numeru.
W kościele Janek już się uspokoił. Wiedział, że musi przez to przejść, i to jest tylko godzina takiej ceremonii.
Kiedy już wybrzmiały ostatnie akordy mszy, Janek z ulgą wziąwszy swoją żonę z rękę, poprowadził ją do samochodu, a potem już pojechali do domu na przyjęcie weselne.
Spotkanie rodzinne i z przyjaciółmi przebiegało spokojnie. Rozmowy toczyły się jak zawsze przy takich okolicznościach, o wszystkim i o niczym, a najwięcej o polityce.
W pewnym momencie Janek zorientował się, że nie ma żony nawet w pokoju. Poszedł zobaczyć co się z nią dzieje, jak to robi każdy troskliwy małżonek.
Poszedł do drugiego pokoju, do kuchni, nie było jej. Zapukał do łazienki, i usłyszał na drzwiami głos żony i Wojtka. Zrobiło mu się słabo. Nie wiedział co robić, wejść czy poczekać aż sami wyjdą.
Stał za drzwiami i ciągle słyszał ich przyciszone głosy.W końcu delikatnie uchyliły się drzwi, i pokazała się w nich głowa Gabi. 
Kiedy zobaczyła Janka, szybko się schowała.
Janek nie chciał robić zamieszania, usiadł więc do stołu, nie wiedział co ma robić. Dopiero co poślubiona małżonka przyprawia mu rogi z jego przyjacielem.
Nie słyszał rozmów jakie toczyły się przy stole, w gardle pojawiła się piłka, która chodziła sobie od żołądka aż w końcu zaciskała gardło.
Żeby się tylko nie popłakać, pomyślał.
Nie wie co jeszcze zrobi, ale nie chce skandalu.
Jeszcze bardziej zrobiło się mu smutno, kiedy wróciła Gabi. Jakby nigdy nic, usiadła obok Janka i zajęła się jedzeniem.
Szybko zleciało to przyjęcie. Teraz przyszedł czas na poważną rozmowę między małżonkami. Kiedy zostali już sami, Gabi nie chciała rozmawiać, stwierdziła, że nic się nie stało, więc nie mają czego rozpamiętywać. Janek był opanowany i spokojny jak na taką sytuację. Z innym mężczyzną to byłby koniec małżeństwa, ale Janek miał na uwadze plotki jakie by się rozsiewały, a i dziecko, synek przecież niczemu nie jest winien.
09 kwietnia 2020   Dodaj komentarz

ZYCIE I JEGO CIENIE

WSTĘP
 
Kiedy matka zaraz po urodzeniu przytuli do siebie dziecko, serce jej się raduje już przepełnione miłością. Czekała na to maleństwo z utęsknieniem, ponieważ kochała je od kiedy tylko poczuła pierwsze ruchy. 
Ta kruszynka od tej chwili będzie dla niej całym światem, miłością, jaką trudno porównać do czegokolwiek.
Jednakże nie umie przewidzieć, jakie będzie jego życie. Często snuje plany, jakby układała całe jego życie. Pełna jest nadziei i poświęceń, aby tylko to jej dziecko było szczęśliwe, miało udane życie i ludzi wokół siebie, którzy go kochają.
Jednakże bywa różnie. Większość ludzi  w dorosłym życiu radzi sobie z dniem codziennym, i wyzwaniami jakie przed nimi kładzie życie.
Niektórzy jednak sami sobie wszystko komplikują. Źle dobierają partnerów małżeńskich, popadają w nałogi, stają się nieporadni i zagubieni.
Z czego to wynika?
Nie wiem, jedynie wiem, że tak jest w istocie.
Jeden taki przypadek chcę opowiedzieć, jednakże nie będzie to spisany życiorys. Trochę ubiorę w fikcję aby lżej się czytało. Opowiem o sprawach, które się przytrafiły, ale postaram się, żeby ująć z dramatyzmu, ponieważ nie jest to wesoła opowieść.
Jeśli będzie się zgadzała i z Twoim przeżyciem, to jednak nie jest zamierzone, ponieważ jak już napisałam, wielu może mieć podobne  przeżycia.                        AUTOR
08 kwietnia 2020   Dodaj komentarz

POZORNE SZCZĘŚCIE

ROZDZIAŁ PIĘTNASTY
 
Ranek wstawał piękny. Wiosna rozbudzała przyrodę, a i mi weselej zaczynał się dzień. Po przebudzeniu pomyślałam o tym, jakie jest zakończenie opowiadania o Adamie i Dorocie.
Kiedy więc zadzwoniła Rozalka, byłam gotowa do słuchania.
Lenka, tylko pamiętaj, nie przerywaj, żebym nie straciła wątku.
Dobrze, odparłam, będę grzecznie słuchała.
Któregoś razu, zaczęła Rozalka, wpadły mi w oczy nowe  zdjęcia Adama z dziećmi i tą kobietą.
Ale jak zobaczyłam wpis, że Adam jest z tą kobietą w związku, to mało mi oczy nie wyszły z orbit, a serce nie wyskoczyło w piersi.
No co ty, krzyknęłam w słuchawkę?!
Tak Lenka, on jest w związku z tą kobietą, a dzieci jak widać są z nim.
Ale to nie wszystko, dodała.
Matko i córko, rozwalił rodzinę, dodałam!
Tak, rozwalił rodzinę, ale posłuchaj dalej.
Spotkałam kiedyś Dorotę na ulicy, poszłyśmy na kawę, i Dorota zwierzyła mi się, że dzieci są z Adamem, bo tak zadecydowały. Przekupił ich pieniędzmi, ponieważ on ma firmę na siebie. Nie znam się na tym, ale jak widać, Dorota została bez niczego. Poddała się. Nie chce walczyć o nic, chce tylko mieć kontakt z dziećmi.
Do tej pory nie pracowała, ponieważ miała co robić przy tej gromadce dzieci, a teraz jak już je odchowała, pieniądze je oddaliły od matki. 
Jakie to przykre, dodałam, i miej tu dzieci.
Dorota w końcu zdecydowała się na wyjazd za granicę, ciągnęła opowiadanie Rozalka, czasami rozmawiam z nią w internecie, jest zadowolona ze zmiany miejsca zamieszkania, może spokojnie dochodzić do siebie. Nie jest osamotniona, bo ma znajomych i kogoś, kto ją docenia i szanuje.
I to tyle zostało z wielkiej miłości.
Lenka muszę kończyć, kiedyś sobie porozmawiamy na nasze tematy, a ty masz już materiał, siadaj i pisz.
Kiedy Rozalka się rozłączyła, siedziałam w bezruchu zmyślona, co ludzie potrafią zrobić ze swoim życiem.
Mylne pojęcie miłości, oddania i szacunku. Wiele Dorota poświęciła ze swojego życia, wiele też z Adamem przeszli trudnych chwil, a kiedy im się polepszyło, Adam musiał znaleźć sobie kochankę?
Jak widać nie ma świętości małżeńskiej i w tej organizacji, zatem nie jest to organizacja Boża, ponieważ Bóg nie skalałby się taką zdradą i poniżeniem kobiety.
Jakież światło  na tę organizację rzucają te przykłady, które opisałam w tym opowiadaniu?
Czy ktoś, kto zna takie małżeństwa a nie jest w organizacji, powie, że jest to organizacja godna naśladowania?
Coraz bardziej przekonuję się, że podjęłam słuszną decyzję, nie jest to moja droga, jaką chcę kroczyć. 
Zatem Lenka, pomyślałam sobie, jesteś mentalnie wolna, resztę musisz sobie wypracować.
Moim bohaterkom życzę wiele dobrego, oby znalazły swoją prawdziwą miłość w prawdziwym, realnym świecie.
                                                          KONIEC
04 kwietnia 2020   Dodaj komentarz
< 1 2 3 >
Halszka70 | Blogi