ŻYCIE I JEGO CIENIE
ROZDZIAŁ DRUGI
Janek ciągle miał w umyśle to, co zrobiła jego żona. Jednakże życie toczyło się dalej. Starał się nie pokazywać Gabi jak bardzo go skrzywdziła, dlatego wolał się nie odzywać. Przecież jest maleństwo, które potrzebuje spokoju. Pełno w nim było smutku, żalu, złości. Emocje te starał się w sobie zagłuszać. Obawiał się plotek, które będą godziły w jego męską dumę.
Nad czym tak myślisz? Tomek wyrwał Janka z zadumy.
Nie, nic takiego,odparł Janek, myślę nad robotą.
Nie musisz się okłamywać, Tomek znał Janka, wiedział, że teraz ma on ciężki czas.
Wojtek tłumaczył się alkoholem, tak samo mówiła Gabi.
Nie pamiętam, odpowiedziała słowa Janka, który próbował porozmawiać z nią na ten temat.
Gabi skwitowała swoje zachowanie w ten sposób, że skoro nic nie pamięta, to znaczy, że nic się nie stało, tylko Janek sobie wymyśla. Oboje z Wojtkiem jednocześnie dostali amnezji.
Janek w końcu skapitulował i przeżywał, tłumiąc emocje.
Już tak nie rozmyślaj, Tomek próbował odwrócić uwagę Janka od jego ponurych myśli.
Wiesz co, dodał, po robocie pójdziemy na piwo, to się trochę odstresujesz.
Janek jednak nie miał ochoty na męskie wypady. Raczej wolał iść do domu. Przecież jest tam synek.
Pracowali na trzy zmiany, dlatego Janek rzadko widywał synka. Każda chwila, kiedy mógł go wziąć na ręce, była dla niego cenna.
Sama świadomość, że w domu jest Gabi, raniła go bardzo, dlatego musiał się jakoś opanować. Z czasem było to coraz trudniejsze.
Janek, choć na to piwo, Tomek po pracy nie dawał za wygraną, zobaczysz, lepiej się poczujesz.
Nie mogę, odparł Janek, może innym razem, ale nie dzisiaj.
Tak to z chłopami jest, jak tylko mają okazję, to lecą na piwo, a potem w domu awantury, ale póki co, Janek o tym jeszcze nie myślał.
Kiedy wrócił do domu usłyszał płacz dziecka.
Dlaczego on płacze, zapytał żony?
To go sobie zapytaj, odparła Gabi, drze się od rana, mam tego dosyć.
Kobieto, toż to dziecko, płacze bo nie powie co chce, daje ci znać jak umie, że coś z nim jest.
Janek nie umiał zrozumieć żony.
Kiedy tylko wziął dziecko na ręce, zorientował się, że ma pełną pieluchę.
Gabi, czy ty tego nie widzisz?
Umył dziecko, zmienił pieluchę i nakarmił z butelki.
Gabi siedziała i popijała piwo.
Czyś ty zwariowała, pijesz przy dziecku?
A pije, nie mogę?
Janek musiał jeszcze zrobić obiad, bo nie wiedzieć dlaczego, Gabi nie ruszyła palcem.
Gabi zjadła z mężem obiad, a potem stwierdziła, że musi wyjść.
Janek już wiedział, że oboje źle się czują w tym małżeństwie, tylko dlaczego?