• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

WIERSZE

Strony

  • Strona główna
  • Życie w pigułce 1
  • Życie w pigułce 2
  • Życie w pigułce 3
  • Księga gości

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
30 01 02 03 04 05 06
07 08 09 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 31 01 02 03

Kategorie postów

  • proza, poezja (1)

Archiwum

  • Lipiec 2021
  • Czerwiec 2021
  • Maj 2021
  • Kwiecień 2021
  • Marzec 2021
  • Luty 2021
  • Styczeń 2021
  • Grudzień 2020
  • Listopad 2020
  • Październik 2020
  • Wrzesień 2020
  • Sierpień 2020
  • Lipiec 2020
  • Czerwiec 2020
  • Maj 2020
  • Kwiecień 2020
  • Marzec 2020
  • Luty 2020
  • Styczeń 2020
  • Grudzień 2019
  • Listopad 2019
  • Październik 2019
  • Wrzesień 2019
  • Sierpień 2019
  • Lipiec 2019
  • Czerwiec 2019
  • Maj 2019

Archiwum 08 października 2019

TO TYLKO PRZYJAŹŃ

ROZDZIAŁ DWUNASTY
 
Po obiedzie poszliśmy w Grześkiem do pokoju, zamówiliśmy sobie owoce i kawę, reszta była w barku. Taras mieliśmy z widokiem na las i jezioro, więc oczy miały rozkosze niebywałe.
Usiedliśmy sobie wygodnie i cieszyliśmy się widokami i swoją obecnością. Zaczęłam na Grześka patrzeć inaczej, teraz wydawał mi się pociągającym facetem, a nie jak do tej pory myślałam; mąż Ani a mój przyjaciel i nie miał płci, tylko psycholog od siedmiu boleści, chociaż go dobrze nie znałam, teraz zaczynam widzieć w nim mężczyznę. Dziwne uczucie mnie ogarniać zaczyna i podoba mi się to, co widzę w Grześku.
O czym myślisz, zapytał? O tobie, odparłam. I co wymyśliłaś? Tego się nie dowiesz, powiedziałam, bo byś obrósł w piórka. Grzesiek uśmiechnął się do mnie i powiedział; też cię bierze? A co ma mnie brać, katar, zapytałam? I znowu Grzesiek nic nie odpowiedział, tylko uśmiechnął się. Grześ, nie pogrywaj ze mną, nie lubię tej twojej psychoanalizy, nie jesteśmy w gabinecie, tylko w hotelu, i nie wkurzaj mnie.
Lenka, ja nie chcę cię denerwować, tylko chcę, żebyś się do mnie przekonała, a to nie jest łatwe z twoim podejściem do mnie. Ciągle jestem w twoich oczach przyjacielem, a ja chcę, żebyś mnie tak po ludzku pokochała.
Co za banał, pomyślałam, ale tego mu nie powiem, nawet tego, że mi się podoba jako mężczyzna? Nie wiem, chyba trzeba powiedzieć, bo jak mamy budować inną relację ze sobą?
Wstałam i podeszłam do niego. Stanęłam za oparciem jego krzesła i przytuliłam swoją twarz do jego twarzy. Grześ, powiedziałam, czy ty mnie kochasz? Grzesiek przez chwilę nic nie mówił, w końcu podniósł się z krzesła, przytulił mnie do siebie i powiedział; jakbym cię nie kochał, to bym nie walczył o nas. Rozumiem, ale czy nie mylisz uczucia przyjaźni z uczuciem miłości? Lenka, nie mylę, wiem, jak bardzo cię kocham, i jak wiele mnie to kosztuje, żeby przekonać ciebie do mnie. Wiem też, że w życiu zrobiłem parę błędów, że które przychodzi mi teraz płacić, ty też zapłaciłaś
za moje błędy i za to cię bardzo przepraszam. Już dobrze Grześ, nie będziemy do tego wracać, tylko jak zachce ci się coś wywinąć to miej tę świadomość, że ja nie będę tak delikatna jak Ania.
A poza tym, jesteś mi bardzo bliski, nie wiem czy to miłość, ale już nie wyobrażam sobie życia bez ciebie.
Grzesiek pocałował mnie delikatnie w usta, a potem poczułam jego język na moim języku, i odleciałam w tym namiętnym pocałunku.
Potrzebny nam był ten uścisk i wyznania, które były początkiem naszego związku. Zatem przyjaźń zawsze kończy się zakochaniem?
08 października 2019   Dodaj komentarz

TO TYLKO PRZYJAŹŃ

ROZDZIAŁ JEDENASTY
 
Jechaliśmy już dobrą godzinę, a po drodze nie spotkaliśmy ciekawego zakątka z hotelem. Jak daleko jeszcze pojedziemy, zapytałam? Nie wiem Lenka, musimy się w końcu zdecydować na coś, odparł. Wiesz co, zajrzę do internetu, na pewno coś na trasie ciekawego znajdziemy. Zaczęłam przeglądać stronki w internecie, i natrafiłam na ciekawe miejsce z hotelem. Zobacz Grześ, powiedziałam, może być to miejsce? Nawet ciekawe, odparł, to co, zatrzymujemy się w tym hotelu? Zgodziłam się, miejsce było przecież przeurocze, zatem godne, byśmy tutaj spędzili ze sobą miłe dni.
Pani w recepcji od niechcenia wydała nam klucz od apartamentu, który mieścił się na drugim piętrze, dobrze, że była winda, w przeciwnym razie byłoby mi trudno. Grzesiek postawił nasze walizki na środku pokoju sypialnego i poszliśmy zwiedzać nasze miejsce na odpoczynek. Potem poszliśmy na spacer.
Teren pięknie otoczony lasami, powietrze jakby przeniesione z lat mojego dzieciństwa, a wokoło słychać było koncert ptaków, które dawały znać, że jest wiosna. Las leciutko szumiał muskamy wiatrem, a w oddali tafla jeziora niebieściła się w słońcu. Jak tu pięknie, powiedziałam jakby do siebie, ale w rezultacie usłyszał nie tylko Grzesiek, ale i jakaś para, która właśnie obok nas przechodziła. Kobieta uśmiechnęła się do mnie. Jej piękne oczy jak widać również podziwiały ten cudowny teren. Przyroda działa na nas niesamowicie kojąco i uspokajająco, dlatego pomyślałam sobie, że będziemy całymi dniami chodzić z Grześkiem na spacery. Tylko, że Grzesiek miał inne plany.
Lenka, czas chyba na obiad, chodź pójdziemy zobaczyć do restauracji co dobrego dzisiaj serwują. 
W restauracji nie było tłoczno, zatem nie ma za wiele gości, pomyślałam.
Co robimy po obiedzie, zapytałam? Może trochę odpoczniemy, odparł? Po czym, wyrwało mi się? To trzeba po czymś odpoczywać, Grzesiek uśmiechnął się do mnie, po prostu poleżymy sobie i może coś obejrzymy w telewizji? Dziwne, w dzień telewizja? Ale nie chciałam już zadawać pytań, jak chce poleżeć,to niech poleży sobie, ja pójdę nad jezioro. Lenka, po prostu chcę z tobą pobyć, czy to tak trudno zrozumieć?
08 października 2019   Dodaj komentarz
Halszka70 | Blogi