• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

WIERSZE

Strony

  • Strona główna
  • Życie w pigułce 1
  • Życie w pigułce 2
  • Życie w pigułce 3
  • Księga gości

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
30 01 02 03 04 05 06
07 08 09 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 31 01 02 03

Kategorie postów

  • proza, poezja (1)

Archiwum

  • Lipiec 2021
  • Czerwiec 2021
  • Maj 2021
  • Kwiecień 2021
  • Marzec 2021
  • Luty 2021
  • Styczeń 2021
  • Grudzień 2020
  • Listopad 2020
  • Październik 2020
  • Wrzesień 2020
  • Sierpień 2020
  • Lipiec 2020
  • Czerwiec 2020
  • Maj 2020
  • Kwiecień 2020
  • Marzec 2020
  • Luty 2020
  • Styczeń 2020
  • Grudzień 2019
  • Listopad 2019
  • Październik 2019
  • Wrzesień 2019
  • Sierpień 2019
  • Lipiec 2019
  • Czerwiec 2019
  • Maj 2019

Archiwum 12 grudnia 2020

UDAWANA MIŁOŚĆ

ROZDZIAŁ TRZYNASTY
 
Ulka była w szoku. Nie wiedziała co się tak naprawdę stało. Siedziała z dziewczynami na podwórku, kiedy zabrali Tomka do szpitala. Dostała jakiś zastrzyk i zachciało jej się spać.
Pójdę się położyć, powiedziała.
Dobrze, połóż się, odparła Luśka, a my już zajmiemy się dziewczynkami.
Dzieci Ulki i Tomka siedziały w swoim pokoju, i do końca nie wiedziały co się stało.
Julia z Luśką poszły do dziewczynek. Powoli otwierały drzwi, żeby je nie wystraszyć. Dziewczynki wlepiły w nie oczy, oczekując wyjaśnień.
Chcecie wiedzieć co się stało, zapytała Luśka, patrząc na wystraszone buzie.
Tak, odpowiedziała Emilka, nic nie wiemy i nie rozumiemy, nic a nic z tego wszystkiego.
Nie jesteście już małe, dlatego powiemy wam prawdę, zaczęła Julia. 
Wasz tato trochę nawywijał.
To znaczy, że zdradził mamę?
Tak, a skąd o tym wiecie, zapytała Luśka?
Przecież mamy oczy i umiemy myśleć, dodała Danusia. Widziałyśmy też jak tato spotkał się z jedną zdzirą, ale tato nam powiedział, że to było spotkanie służbowe, i mama nie musi wiedzieć.
Dawno już wiecie, zapytała Julka?
Jakiś miesiąc, odparła Emilka.
I nic nikomu nie mówiłyście, Luśka zdziwiła się tą solidarnością. Ile wam zapłacił, zapytała?
Dziewczynki spuściły głowy, i ani słowa już nie pisły.
Małe żmije, powiedziała Julia, jakbyście powiedziały mamie od razu, to może udałoby się tego wszystkiego uniknąć.
Daj spokój dzieciakom, zaczęła Luśka, one tylko na tym sobie zarobiły, a winny jest tatusio, prawda dziewczyny?
Wasz tato jest w szpitalu, mama jest na środkach uspakajających i śpi sobie, zatem cała robota w domu spada na was, zrozumiano?
Luśka i Julia złe na całą tę sytuację, poszły zrobić sobie kawę, przecież nie zostawią Ulki teraz samej. 
Może coś ugotujemy, zapytała Luśka, przecież nie będą bez obiadu. 
Dobrze, odpowiedziała, ale coś szybkiego, bo musimy przecież pomyśleć o swoich dzieciach, a i nasze sytuacje nie wyglądają też najlepiej.
To kiedy Jan robi testy, zapytała Julia?
Już ponoć robili, czekamy na wyniki.
I co dalej, zapytała Julia?
Nie wiem, jeśli faktycznie to jego dziecko, będzie płacił, a co będzie z nami, nei jestem w stanie ci odpowiedzieć. Nie mogę na niego patrzeć, ale przecież mamy małe dzieci. A na dokładkę, jeśli to prawda, potrzebna jest spora ilość pieniędzy na to nic niczemu nie winne dziecko kochanki.
Ale się narobiło, zaczęła Julia, posypało się nam wszystko. Czy oni uważają, że zdrada im przysługuje jak koniom owies czy co?
Pokrętna ta męska logoka, dodała Luśka, a wydawało się, że mamy mądrych mężów, a to zwykłe buraki.
No zobacz, poplotkowałyśmy, i obiad gotowy. 
Faktycznie, szybko zleciało, dodała Julia.
Dziewczyny, krzyknęła Luśka, wystawiając głowę z kuchni.
Kiedy zjawiły się obie, Luśka im oznajmiła, że obiad gotowy, mają mamy pilnować, i grzecznie wszystko zjeść, bo nie po to stała przy garach, żeby obiad poszedł do śmieci.
A co z tatą, zapytała Emilka?
Co ma być, leży sobie w szpitalu. 
Nic mu nie będzie, dodała zjadliwie Julia.
Wy się raczej martwcie mamą żeby wydobrzała, bo kto się zajmie domem? Chcecie, żeby to wszystko spadło na was, zapytała Luśka?
Musimy już iść, powiedziała Julia, mamy swoje rodziny do nakarmienia.
Dziewczynki były wystraszone, zaczął im się walić ich spokojny świat.
Czasami tak bywa, że dorośli nie widząc czubka własnego nosa, zapominają, że robią krzywdę swoim najbliższym, często jest ona nie do naprawienia.
12 grudnia 2020   Dodaj komentarz
Halszka70 | Blogi