• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

WIERSZE

Strony

  • Strona główna
  • Życie w pigułce 1
  • Życie w pigułce 2
  • Życie w pigułce 3
  • Księga gości

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
26 27 28 29 30 31 01
02 03 04 05 06 07 08
09 10 11 12 13 14 15
16 17 18 19 20 21 22
23 24 25 26 27 28 29
30 01 02 03 04 05 06

Kategorie postów

  • proza, poezja (1)

Archiwum

  • Lipiec 2021
  • Czerwiec 2021
  • Maj 2021
  • Kwiecień 2021
  • Marzec 2021
  • Luty 2021
  • Styczeń 2021
  • Grudzień 2020
  • Listopad 2020
  • Październik 2020
  • Wrzesień 2020
  • Sierpień 2020
  • Lipiec 2020
  • Czerwiec 2020
  • Maj 2020
  • Kwiecień 2020
  • Marzec 2020
  • Luty 2020
  • Styczeń 2020
  • Grudzień 2019
  • Listopad 2019
  • Październik 2019
  • Wrzesień 2019
  • Sierpień 2019
  • Lipiec 2019
  • Czerwiec 2019
  • Maj 2019

Archiwum 25 listopada 2020

UDAWANA MIŁOŚĆ

ROZDZIAŁ PIERWSZY
 
Luśka zamknęła powolutku drzwi od pokoju dzieci.
Śpią już, zapytał Janek?
Tak, zasnęły. Nie słuchaj za głośno telewizji, bo się pobudzą.
Nie pobudzą się, są pomęczone całym dniem, będą spały do rana.
Choć kochanie, obejrzysz ze mną film.
Skarbie, odrzekła, ja mam jeszcze robotę.
Jakbyś mi pomógł, to uwinęlibyśmy się w godzinkę, i wtedy moglibyśmy się poprzytulać.
A co jest jeszcze do zrobienia, zapytał?
Muszę pozmywać, nastawić pralkę, przetrzeć podłogę i poprasować, bo przy naszych brzdącach nie idzie tego robić.
Dobrze, to co masz dla mnie do roboty?
Zajmij się kuchnią, a ja poprasuję.
Janek był z tych leniwych jeśli idzie o pomaganie w domu. Uważał, że skoro pracuje, a Luśka siedzi w domu, to powinny go omijać roboty  domowe. A poza tym uważał, że żona ma czas na wszystko, dlatego nie rozumiał, dlaczego się nie wyrabia. Ale dla własnego spokoju nie dyskutował na ten temat. Poszedł do kuchni i nastawił pralkę z praniem, potem opróżnił zmywarkę i powkładał naczynia ze zlewu do zmywarki. Nastawił program i wziął się za zmycie podłogi w kuchni.
Liczył na to, że spędzą z Luśką upojny wieczór. Żeby podkręcić atmosferę, otworzył butelkę czerwonego wina, takie lubiła Luśka.
Kochanie, długo jeszcze, zapytał, patrząc jak żona z namaszczeniem prasuje rzeczy dzieciaków. 
W wyobraźni widział, jak dotyka jego ciała z takim samym namaszczeniem.  
Są małżeństwem od dziesięciu lat, a ciągle siebie pragną jak na samym początku. W jego mniemaniu są dobranym małżeństwem.
Luśka, zakochana w swoim mężu dzieliła miłość na trzy, bo przecież dzieciaczki też głęboko siedzą w jej serduszku. 
Starsza jest Małgosia, ma już osiem lat, chodzi do szkoły i dobrze się uczy. Filip jest młodszy, ma cztery lata i często kłóci się ze siostrą o byle co.
Janek jako właściciel firmy, dużo czasu spędza w pracy, bo jak mówi, trzeba wszystkiego pilnować.
Luśka jest stróżem ogniska domowego. Nie pozwoliła by ktoś inny zajmował się domem, czy dziećmi. Dlatego na sugestie męża, że stać ich na pomoc domową czy niańkę, odpowiadała, że jak nie będzie dawała rady, to powie mu o tym.
A teraz, patrzą na siebie i uśmiechają się. Wiedzą, że wieczór będzie udany. Pożądanie aż iskrzyło między nimi.
Skończyłam, powiedziała i podeszła do męża.
Usiadła na jego kolanach i pocałowała go w policzek.
Idę pod prysznic, zmyję z siebie zmęczenie  całego dnia. Wstała i poszła do łazienki. 
Za chwilę Janek usłyszał plusk spadającej wody. Poszedł za żoną. Powoli otworzył drzwi i wszedł do łazienki, i rozebrał się. Rozsunął drzwi kabiny prysznicowej i zobaczył żonę całą w pianie. Dotknął jej pleców i delikatnie je umył.
Odwróciła się do niego twarzą i przytuliła się całą sobą. Ich oddechy były coraz szybsze, coraz bardziej siebie pożądali. Zwarli się ciałami aż do niebiańskiej rozkoszy.
Potem zasiedli z kieliszkami wina w salonie. To był ich dalszy pełen namiętności wieczór. 
Ranek jak zwykle rozpoczynał się gwarno. Janek do pracy, Małgosia do szkoły, a Filip do przedszkola.
Kiedy Luśka porozwoziła dzieciaki, a Janek już był w pracy, usiadła i z rozkoszą zatapiała usta w kawie.
Z zamyślenia wyrwał ją telefon. To Julia, koleżanka z którą Luśka rozmawiała o wszystkim.
Co robisz, zapytała?
Dzieciaki już porozwoziłam, teraz piję kawę. A co u ciebie ciekawego?
Też mam ochotę napić się kawy, mogę wpaść do ciebie?
Pewnie, już robię kawę, z mlekiem czy bez?
Bez mleka, wiesz, taką plujkę.
Za niespełna piętnaście minut do kuchni wparowała Julia. 
Dawaj tę kawę bo padam na twarz ze zmęczenia. 
Czym się tak zmęczyłaś, zapytała?
Nie spaliśmy z Michałem do rana, a teraz musiałam odwieść dzieciaki do szkoły.
To nieźle się zabawiacie.
A ty to co, nie zabawiasz się ze swoim?
Ale ja w nocy śpię.
Dobrze, dobrze, niech ci będzie.
Obie roześmiały się na cały głos.
Nie zdawały sobie sprawy z tego, co ich wkrótce czeka.
25 listopada 2020   Dodaj komentarz

UDAWANA MIŁOŚĆ

WSTĘP

 

Często zastanawiam się nad tym, co ludzi popycha do zdrady. Mając piękne domy, udane małżeństwa, zdrowe dzieci, dobrą pracę, niezłe zarobki, nagle fundują sobie romans czy przypadkowy seks.
Bywa,że niszczą też wszystko, co do tej pory osiągnęli w życiu.
Zaczynają walczyć o małżeństwo, kiedy się orientują, że wydała się ich zdrada. Nie zawsze strona poszkodowana jest w stanie wybaczyć.
A przecież nie chcieli rozwodu, tylko małą odskocznię i aby to zostało ich tajemnicą.
Czy w ich relacjach małżeńskich czegoś brakuje?
Na pierwszy rzut oka nie, jednakże nie znam odpowiedzi na wszystkie pytania.
Będę pisała o sytuacjach, które zdarzyły się w moim otoczeniu, ale też będzie sporo mojej wyobraźni.
Jeśli by się dziewczyny zorientowały, mogłabym nie mieć z kim napić się kawy, a w samotności, nie smakuje.
                                                                    Autorka
25 listopada 2020   Dodaj komentarz
Halszka70 | Blogi