• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

WIERSZE

Strony

  • Strona główna
  • Życie w pigułce 1
  • Życie w pigułce 2
  • Życie w pigułce 3
  • Księga gości

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
30 31 01 02 03 04 05
06 07 08 09 10 11 12
13 14 15 16 17 18 19
20 21 22 23 24 25 26
27 28 29 30 01 02 03

Kategorie postów

  • proza, poezja (1)

Archiwum

  • Lipiec 2021
  • Czerwiec 2021
  • Maj 2021
  • Kwiecień 2021
  • Marzec 2021
  • Luty 2021
  • Styczeń 2021
  • Grudzień 2020
  • Listopad 2020
  • Październik 2020
  • Wrzesień 2020
  • Sierpień 2020
  • Lipiec 2020
  • Czerwiec 2020
  • Maj 2020
  • Kwiecień 2020
  • Marzec 2020
  • Luty 2020
  • Styczeń 2020
  • Grudzień 2019
  • Listopad 2019
  • Październik 2019
  • Wrzesień 2019
  • Sierpień 2019
  • Lipiec 2019
  • Czerwiec 2019
  • Maj 2019

Archiwum 21 kwietnia 2020

ŻYCIE I JEGO CIENIE

ROZDZIAŁ PIĄTY
Tomek z samego rana, jeszcze przed pracą, wyskoczył do sklepu po pieczywo. Żal mu było Janka, ale cóż mógł zrobić, Janek musi sam zadecydować, co chce zrobić ze swoim małżeństwem.
Kiedy wrócił z zakupami, Janek już parzył kawę. 
Zostaw, powiedział Tomek, sam to zrobię.
Przecież nic już mi nie jest, Janek trochę zdenerwował się na przyjaciela, chociaż wiedział, że robi to z troski o niego.
Usiedli do śniadania, potem spokojnie wypili kawę, nie odzywając się do siebie. W końcu Tomek wyciągnął z szuflady zapasowe klucze, i położył na szafce w przedpokoju. 
Jak będziesz chciał wyjść, tu masz klucze, powiedział.
To trzymaj się brachu, będę po piętnastej.
Janek siedział jeszcze nad kawą, myśli jego biegały jak oszalałe. Musi dowiedzieć się, gdzie jest jego dziecko.
Nie wiedział jak się do tego zabrać, zatem zadzwonił do opieki.
Pani grzecznie poinformowała go, że dziecko ma się dobrze, jest u dobrej rodziny i Janek ma się nie martwić o małego, tylko niech udowodni, że potrafi stworzyć dziecku odpowiedni dom.
Jak ma to zrobić, kiedy praktycznie nie ma sam gdzie się podziać?
Kiedy Tomek wrócił z pracy, zastał Janka siedzącego w kuchni nad tą samą kawą.
Tak nie można, powiedział do Janka, musisz coś ze sobą zrobić.
Janek był jakby odrętwiały. Słuchaj, powiedział, nie oddadzą mi dziecka.
Tomek nie wiedział jak ma go pocieszać, dlatego tak po męsku wyciągnął z szafki butelkę wódki i kieliszki.
Wypijemy, powiedział, to się lepiej poczujesz.
Janek nie oponował, wypił kieliszek wódki, chociaż mu nie smakowała.
Potem Tomek zadzwonił po pizzę a kiedy przywieźli ją, ze smakiem zjedli co do okruszka. 
To co, powiedział Tomek, na drugą nogę, żeby nie kuleć?
Janek wypił drugiego kieliszka, potem trzeciego i czwartego. Aż w końcu wysączyli wszystko z butelki aż do dna.
Panowie teraz mieli nad czym ubolewać, i mieli wiele pomysłów, żeby rozwiązać problem. W tym błogim stanie pozasypiali.
21 kwietnia 2020   Dodaj komentarz
Halszka70 | Blogi