• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

WIERSZE

Strony

  • Strona główna
  • Życie w pigułce 1
  • Życie w pigułce 2
  • Życie w pigułce 3
  • Księga gości

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
24 25 26 27 28 29 01
02 03 04 05 06 07 08
09 10 11 12 13 14 15
16 17 18 19 20 21 22
23 24 25 26 27 28 29
30 31 01 02 03 04 05

Kategorie postów

  • proza, poezja (1)

Archiwum

  • Lipiec 2021
  • Czerwiec 2021
  • Maj 2021
  • Kwiecień 2021
  • Marzec 2021
  • Luty 2021
  • Styczeń 2021
  • Grudzień 2020
  • Listopad 2020
  • Październik 2020
  • Wrzesień 2020
  • Sierpień 2020
  • Lipiec 2020
  • Czerwiec 2020
  • Maj 2020
  • Kwiecień 2020
  • Marzec 2020
  • Luty 2020
  • Styczeń 2020
  • Grudzień 2019
  • Listopad 2019
  • Październik 2019
  • Wrzesień 2019
  • Sierpień 2019
  • Lipiec 2019
  • Czerwiec 2019
  • Maj 2019

Archiwum 19 marca 2020

POZORNE SZCZĘŚCIE

ROZDZIAŁ SZÓSTY
 
Często wracałam myślami do Euniki i Daniela. Zastanawiałam się w jaki sposób można pomóc Eunice. Nie jest to łatwe, ponieważ sama wiem z własnego życia, że trudno się przyznać do tego, że jest się bitym i to przez najbliższą nam osobę. Ja osobiście nie poradziłam sobie z tym problemem, po prostu samo życie rozwiązało za mnie moje małżeństwo, inaczej mogłoby dojść do tragedii. W pewnym sensie, była to tragedia, ale mam już to wszystko za sobą.
Wiele spraw widzę wyraźniej, i wiele też rzeczy nie podoba mi się, ale przecież jestem bezradna wobec zasad jakie panują w tej społeczności.  Jeśli jednak Eunika zwróci się do mnie, nie będę patrzyła na zasady, czy jakieś wymyślone zarządzenia, tylko pomogę, a resztę mam gdzieś.
Z takim nastawieniem chodziłam na zebrania.
Tego dnia Eunika przyszła sama z dziećmi na zebranie. Co się stało, że puścił ją samą? Widać było, że coś się dzieje w jej sercu, ponieważ była rozdygotana. Żaden brat nie zainteresował się nią i dziećmi. Dlatego też podeszłam do niej.
Eunika, co się dzieje, zapytałam?
Nic, Daniel poszedł spać dlatego jestem sama.
Jest pijany?
Nie, nie, tylko zmęczony, on bardzo dużo pracuje, żeby nas utrzymać.
Akurat, powiedziałam, znęca się nad wami, bo nie radzi sobie z życiem, a na dokładkę chleje.
On ma stresującą pracę, próbowała go usprawiedliwiać.
A ty masz z nim stresujące życie. Eunika, on ci w końcu zrobi krzywdę. Znam to z własnego życia, jeśli tego nie przerwiesz, zrobi tobie albo któremuś dziecku krzywdę, nieodwracalną krzywdę.
Eunika, wiesz co, bierz dzieci i pojedziemy do mnie, odpoczniesz tej nocy spokojnie, a potem zastanowimy się co robić, dobrze?
Ale Daniel obudzi się i będzie chciał zjeść kolację. 
Daniel ma dwie zdrowe ręce, więc sobie poradzi. A jak będzie chciał kogoś pobić, to ma wokoło siebie ściany. Kobieto, otrząśnij się.
Po zebraniu Eunika rozmawiała z bratem, który zalecił jej cierpliwość i pokorę. Chyba mnie zaraz trafi, pomyślałam, na co oni ją skazują?
Zgarnęłam całą gromadkę i pojechaliśmy do mnie.
Spokojnie zjedliśmy kolację, dzieci położyłyśmy spać, a same usiadłyśmy i Eunika płakała, mówiła, płakała i w końcu zasnęła.
Tłukł ją codziennie. Raz więcej a raz mniej, to zależy jaki przyszedł z pracy.
Oczywiście ona była wszystkiemu winna, bo za mało się starała.
Wygodny drań, zniewolił ją, obarczył odpowiedzialnością za wszystko i wykańczał. 
A bracia zamiast z nim zrobić porządek, to jej zalecali pokorę i służalczość. Wszystko się we mnie burzyło. Teraz muszę porozmawiać z nią, żeby może wynajęła adwokata i wytoczyć mu sprawę za znęcanie się nad rodziną? Nie wiem, to musi być jej decyzja. Ja tylko mogę podpowiedzieć i wspierać.
Z samego rana Eunika ponaglana telefonem od Daniela, zebrała gromadkę i wróciła do domu.
Siedziałam w pokoju i serce mi się krajało, nie będzie z tego nic dobrego.
19 marca 2020   Dodaj komentarz

POZORNE SZCZĘŚCIE

ROZDZIAŁ PIĄTY
 
Długo nie mogłam się uspokoić po wyznaniu Noemi. Jak musi biedactwo cierpieć skoro zachwiało to wszystko jej wiarą.
Jestem ciekawa czy Jeremiasz dobrze się z tym czuje, że tak boleśnie zranił żonę? Noemi jest teraz kłębkiem nerwów, pełna niepokoju i obaw o swoje jutro. Jeśli do tego jeszcze dojdą coraz mocniejsze wątpliwości, będzie jej ciężko. 
Rozalka wprawdzie stara się jak widać pocieszać ją, ale to nie jest widać łatwe. 
Nawet nie chcę na głos wypowiadać słów, jakie cisną mi się do głowy, kiedy o tym wszystkim myślę. Bardzo dobrze wiem, co Noemi czuje, dlatego wiem też, że teraz ona ma wrażenie, że wszystko i wszyscy są przeciwko niej.
Niezłe kwiatki dzieją się między braćmi i siostrami.
Czas szybko biegł i znowu znalazłam się w swoim domu. Bardzo tęskniłam. Jestem widać typem domatorki, nigdzie nie jest mi tak dobrze, jak w moim mieszkaniu.
Jednak i tutaj docierają do mnie przykre sprawy. 
Następny przykry przypadek dział się w Polsce.
Eunika z Danielem mieli dwórkę dzieci. Ona w domu, bo przy takiej gromadce trudno iść do pracy. Daniel pracował na kierowniczym stanowisku, zatem praca odpowiedzialna, a jednocześnie stresująca. Daniel oprócz tego jest starszym w zborze, zatem pracy dodatkowej co niemiara, a i własne dzieci trzeba przecież wychowywać.
Dla Daniela okazało się to na tyle uciążliwe, że swoje nerwy wyładowywał w domu.
Eunika zaczęła przychodzić na zebrania w okularach przeciwsłonecznych i w bluzce z długim rękawem w upalne lato. Dzieci ciche, posłuszne.
Eunika, co się stało, zapytałam któregoś razu?
Nic, odpowiedziała, oczy mnie bolą.
Co chcesz od niej, zapytał mnie Daniel?
Nic, odpowiedziałam, rozmawiam z siostrą, chyba mogę?
Lepiej idź sobie usiądź, bo może nie być miło, odparł Daniel.
Daniel, nie strasz mnie, bo ja się ciebie nie boję, a poza tym, co jej zrobiłeś?
Musiałam już usiąść, ponieważ zaczęło się zebranie.
Cały czas obserwowałam Eunikę.
Twarz miała skupioną, patrzyła przed siebie, jakby była z wosku. Dzieci ani drgnęły.
Czy tylko ja widzę, że coś jest nie tak w tej rodzinie?
Inne dzieciaki zazwyczaj biegały od jednej siostry do drugiej, albo do braci, bo przecież małe dzieci nie usiedzą dwóch godzin spokojnie. Ale nie dzieci Euniki i  Daniela. One siedziały jak figurki woskowe.
Po zebraniu podzieliłam się swoimi wątpliwościami z jedną z sióstr, ta też zauważyła, że coś jest nie tak w tej rodzinie. 
Na bank ją bije, powiedziałam.
To co zrobimy, zapytała siostra?
Jak to co, idziemy do koordynatora.
Podeszliśmy do brata, który stał i rozmawiał z innym bratem, poczekałyśmy jak skończy i podzieliliśmy się z nim swoimi spostrzeżeniami.
W odpowiedzi usłyszałyśmy, że to sprawy małżeńskie.
Nie wierzę, wyrwało mi się, te same słowa co ponad trzydzieści lat temu ja usłyszałam, kiedy zwróciłam się o pomoc do milicji.
Obrażona poszłam sobie. Jeśli zdarzy się jakieś nieszczęście. będą zrzucać winę jeden na drugiego.
Pojawił się też zaraz Daniel, uściskali się z bratem, a czemu nie, przecież kumple. Cholera mnie brała, ale cóż mogłam zrobić. 
Podeszłam do Euniki. W tym czasie odsłonił się jej nadgarstek. To co ujrzałam, przeraziło mnie. Widać było ślady bicia.
Eunika, nie może cię bić, powiedziałam.
Nie Lenka, ja się przewróciłam.
A oko też sobie sama podbiłaś?
Eunika nie zdążyła odpowiedzieć, a już Daniel kazał jej się zbierać z dziećmi. 
Znając życie, nie skończy się to dobrze, pomyślałam.
19 marca 2020   Dodaj komentarz
Halszka70 | Blogi