• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

WIERSZE

Strony

  • Strona główna
  • Życie w pigułce 1
  • Życie w pigułce 2
  • Życie w pigułce 3
  • Księga gości

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
27 28 29 30 31 01 02
03 04 05 06 07 08 09
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 01

Kategorie postów

  • proza, poezja (1)

Archiwum

  • Lipiec 2021
  • Czerwiec 2021
  • Maj 2021
  • Kwiecień 2021
  • Marzec 2021
  • Luty 2021
  • Styczeń 2021
  • Grudzień 2020
  • Listopad 2020
  • Październik 2020
  • Wrzesień 2020
  • Sierpień 2020
  • Lipiec 2020
  • Czerwiec 2020
  • Maj 2020
  • Kwiecień 2020
  • Marzec 2020
  • Luty 2020
  • Styczeń 2020
  • Grudzień 2019
  • Listopad 2019
  • Październik 2019
  • Wrzesień 2019
  • Sierpień 2019
  • Lipiec 2019
  • Czerwiec 2019
  • Maj 2019

Archiwum 11 lutego 2020

NA GRANICY ŻYCIA

ROZDZIAŁ JEDENASTY
 
Tego ranka Staszek chciał tylko powiedzieć mi dzień dobry, a potem już miał w domu gości. Przyjechała do niego, i jego brata, rodzina. Zatem będę miała dzień dla siebie.
Spokojna o Staszka poszłam do miasta, potem spotkałam się z koleżanką, która miała dla mnie kilka ciekawych spostrzeżeń z naszego kręgu.
Długo dyskutowałyśmy, aż trzeba było pomyśleć o obiedzie. Zatem pobiegła gotować obiad dla swojej rodziny, a ja po prostu zrobiłam sobie kiełbasę na gorąco. Byłam zmęczona tą dyskusją, a przecież dotyczyła ona i mojego życia. Dużo się zmieniało u mnie. Toczyłam boje ze sobą. Miałam zatem o czym myśleć, i szukać wyjaśnień.
Ale nie szukałam ich tam, gdzie powinnam, tylko tam, gdzie wydawało mi się, że znajdę logiczne wyjaśnienie.
Nie pomyliłam się. Od tej chwili myśli moje biegły tam, gdzie było źródło moich niepokoi.
Muszę się z tego uwolnić, ale jak to pogodzić z rozmowami ze Staszkiem?
Świat mój się zachwiał, stałam na niepewnym gruncie. Walka o siebie będzie od teraz przybierała na sile.
Wertowałam książki, czytałam artykuły, oglądałam filmy i poznawałam w ten sposób mechanizm działania tych, którzy zniewolili moją duszę.
Pełna niepokoju, będę teraz rozdarta, między życiem a życiem.
Jeszcze Staszek, on nic nie musi wiedzieć, to jest tylko moja porażka, z którą nie chcę się dzielić na razie z nikim.
Jednak wieczorem, tuż przed wyjazdem na dializy Staszek się odezwał. Chciał mnie zobaczyć i powiedzieć, że jedzie, i jutro rano się odezwie.
Dobrze Staszku, powiedziałam, obudzisz mnie jak zwykle. 
A jak goście, dodałam?
Są, teraz poszli do drugiego pokoju zjeść kolację.
Rozumiem, zapewne już są zmęczeni całym dniem.
Nie wiem, odparł, ale ja jestem zmęczony, ciągle gadają.
Nie lubisz rozmów z nimi?
Lubiłem kiedyś, teraz mnie męczą.
No tak, nie masz już siły tyle, ile kiedyś.
Inka, ja nie mam w ogóle siły, nie wiem co będzie, ale według mnie to nie wygląda dobrze.
Żeby tylko się nie załamał, przemknęło mi przez myśl.
Staszku, wszystko w swoim czasie, teraz czekasz na przeszczep.
Już są po mnie, powiedział i rozłączył się.
Dlaczego on jest taki słaby, czy tak musi być, czy to tylko sugestywne odczucie Staszka?
Nie znam się na tym, musiałabym poczytać, ale teraz to ja muszę pomyśleć o sobie.
Zrobiłam kolację i zasiadłam do laptopa.
Szukałam filmików na temat, który mnie nurtował.
Było ich bardzo dużo, zatem czas mi szybko leciał, a ja coraz bardziej przekonywałam się, że czas zmienić moje życie.
Poszłam spać bardzo późno.
Kiedy rano Staszek zadzwonił, nie byłam w stanie się rozbudzić.
Ledwie przywitałam się z nim i zasnęłam.
Obudziłam się przed południem.
Staszek swoim zwyczajem strzelił focha.
Nie odzywałam się i ja.
Nauczona, że nie warto reagować, przeczekałam jego dąsy.
Kiedy się odezwał w końcu, powiedział, że specjalnie wstał, żeby się ogolić, a ja tego nie widziałam. 
Staszku, nie zawsze muszę się patrzeć na ciebie jak się golisz, zwłaszcza, że jest przy tym i twój brat.
Staszek był do końca dnia markotny, więc i mi się udzieliła ta jego nerwowość, i kiedy pojechał na dializy, z ulgą usiadłam do laptopa.
11 lutego 2020   Dodaj komentarz
Halszka70 | Blogi