• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

WIERSZE

Strony

  • Strona główna
  • Życie w pigułce 1
  • Życie w pigułce 2
  • Życie w pigułce 3
  • Księga gości

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
30 01 02 03 04 05 06
07 08 09 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 31 01 02 03

Kategorie postów

  • proza, poezja (1)

Archiwum

  • Lipiec 2021
  • Czerwiec 2021
  • Maj 2021
  • Kwiecień 2021
  • Marzec 2021
  • Luty 2021
  • Styczeń 2021
  • Grudzień 2020
  • Listopad 2020
  • Październik 2020
  • Wrzesień 2020
  • Sierpień 2020
  • Lipiec 2020
  • Czerwiec 2020
  • Maj 2020
  • Kwiecień 2020
  • Marzec 2020
  • Luty 2020
  • Styczeń 2020
  • Grudzień 2019
  • Listopad 2019
  • Październik 2019
  • Wrzesień 2019
  • Sierpień 2019
  • Lipiec 2019
  • Czerwiec 2019
  • Maj 2019

Archiwum 10 grudnia 2020

UDAWANA MIŁOŚĆ

ROZDZIAŁ JEDENASTY
 
Tomek, nieświadomy tego, co go czeka, wracał do domu w niedzielę wieczorem.
Pamiętaj, powiedział do kochanki, nie mów czasami nikomu o naszym wyjeździe, bo wiesz jak to jest, zaraz będą się  tworzyć plotki.
Przecież nie mówię nigdy, odpowiedziała, ale kiedy porozmawiasz z żoną o rozwodzie, ile mam czekać.
Bądź cierpliwa, odpowiedział, wszystko w swoim czasie.
Tomkowi ciężko było rozstawać się z piękną Roksaną. Upojne noce jakie spędzili razem,  przywiązywały go coraz mocniej do kochanki.
To co, powiedział, kiedy zatrzymali się pod jej domem, jeszcze buziaczka i do jutra.
Kiedy zaczęli się całować, nie mogli oderwać od siebie dłoni ani ust.
Łączyła ich niewidzialna nić, której fundamentem jest seks.
No dobrze kochanie, w końcu się opamiętał, czas się pożegnać.
Jadąc w stronę domu, myślał, co ma powiedzieć żonie i dzieciom. Jaką bajkę sprzedać Ulce żeby uwierzyła.
Wjechał na podwórko. Córki siedziały na basenie. Ulki nie było widać.
Cześć dziewczyny, powiedział, co słychać u was?
Cześć tato, odparły, u nas wszystko dobrze, tylko mama jakaś smutna, jest u niej Luśka i Łucja. Rozmawiają od wczoraj, tylko trochę się przespały, i nawet mama obiadu nie zrobiła.
Chora mama?
Nie wiemy, nas wygoniły, chcą pogadać.
Tomek miał złe przeczucie, coś mu nie pasowało. Ulka nie ugotowała dzieciom obiadu?
Z niepokojem wszedł do kuchni.
Przy stole siedziały we trzy, i nad czymś rozprawiały.
Popatrzył na Ulkę, i już wiedział, że w jakiś sposób dowiedziała się o jego zdradzie. Ulka była zapłakana, rozczochrana, ubranie w nieładzie, to do niej nie podobne, pomyślał.
Ty pędraku, krzyknęła Ulka, zejdź mi z oczu!
Bez słowa poszedł do pokoju, rozebrał się i wskoczył pod prysznic, tak na wszelki wypadek. Wprawdzie w tym logiki nie było, ale wydawało mu się, że tak trzeba.
Jednak musieli porozmawiać, wyjaśnić sobie to wszystko, i już nie okłamywać.
W tym czasie Ulka wtuliła się w Luśkę. Co mam teraz zrobić, zapytała, świadoma, że nikt nie odpowie jej na to pytanie.
Cholera, ale się narobiło, powiedziała Łucja, jeszcze parę dni temu wszystkie żyłyśmy w błogiej nieświadomości, a teraz walą nam się małżeństwa.
Jesteśmy bezradne jak dzieci, dodała Luśka.
Tomek wszedł do kuchni, już przebrany. Bez słowa zrobił sobie kawę, i usiadł przy stole.
Możecie nas zastawić, zaczął proszącym głosem, musimy z Ulą sami porozmawiać.
Dziewczyny bez słowa wstały, i poszły do ogrodu.
Co mamie zrobiłeś, zapytała Danusia, czemu mama płacze?
To są sprawy dorosłych, zaczął się bronić.
A my to co, nie jesteśmy dorosłe, powiedziała Emilka wyłaniając się zza pleców siostry.
To może inaczej, dodał, to są sprawy między mną a mamą.
Idźcie dziewczynki, powiedziała Ula, musimy z tatą coś ustalić.
Masz szczęście, że są dzieci w domu bo inaczej bym ci łeb ukręciła, dodała złowieszczo Ulka.
Wyciągnęła telefon, wyszukała zdjęcie i podstawiła je pod nos mężowi. To z nią byłeś, prawda?
Tak, odpowiedział, z nią byłem.
Jak długo się z nią spotykasz?
A czy to ważne?
Odpowiedz mi na pytanie.
Już kilka miesięcy.
Ulka bezwiednie chwyciła cukierniczkę, i uderzyła nią w całej siły w głowę męża.
Złapał się za głowę, między palcami sączyła się krew.
Patrzyła na to tępym wzrokiem, to za mój ból, i wyszła z kuchni.
Usłyszała jak dziewczynki krzyczały coś, słyszała jak Danusia krzyczy do słuchawki, że tata jest nieprzytomny i leje mu się z głowy krew. Nic ją to nie obchodziło. 
Poszła do ogrodu i usiadła obok przyjaciółek.
Coś ty zrobiła, zapytała Luśka, zabiłaś go czy co?
Nie wiem, widziałam tylko krew.
Dziewczyny wiedziały, że Ulka też potrzebuje lekarza, same nie umiały jej 
pomóc.
To są skutki zdrad w małżeństwie. Wszystko można wybaczyć, ale zdrada, to jest największy bój, jaki można sprawić drugiej osobie.
10 grudnia 2020   Dodaj komentarz
Halszka70 | Blogi