PRZYGODA Z PANDEMIĄ CZĘŚĆ TRZECIA
ROZDZIAŁ CZTERNASTY
Coraz częściej łapię się na tym, że wyszukuję wiadomości na temat tego covida. Zawładnął on moim umysłem, ponieważ ciągle mam wątpliwości, co do istnienia tak dużej liczby zachorowań.
Zobaczyłam na filmiku, jak operator przemierza korytarze szpitala zakaźnego, gdzie nie ma ani jednej osoby chorej na tę chorobę. To, w jaki sposób on uzewnętrzniał swoje nerwy z tego powodu, nie nadaje się do powtarzania. Oglądałam też filmik, gdzie redaktor przedstawiał wykresy, na których pokazana była zachorowalność na koronawirusa w poszczególnych rejonach Polski. Jego komentarze były oparte na danych z Ministerstwa Zdrowia. Niesamowite, jak można nami sterować, jak łatwo dajemy sobą manipulować, wpędzać w poczucie winy i strachu.
Ciągle sobie zadaję pytanie, dlaczego to robią? Niestety, jest to pytanie retoryczne, ponieważ nie znalazłam jeszcze na nie odpowiedzi. Oczywiście, różne przypuszczenia są, różne domysły i gdybania, tylko co jest prawdą?
Na pewno kiedyś się dowiemy. Póki co, lekarzom dali podwyżki, zdjęli z nich odpowiedzialność prawną, wiec oni mogą wszystko, jak również nie będą za tym, żeby szybko skończyć z tą pandemią strachu.
A ty czemu się nie odzywasz?
Pytanie to wyrwało mnie z zadumy. Tina właśnie nie miała co robić, więc zadzwoniła.
Lenka, idę do ciebie, nie mam z kim pogadać.
Chodź, odpowiedziałam, też chętnie posłucham twoich kawałów, bo od tych myśli można zwariować.
Pewnie, zaraz będę, zrób kawę.
Kiedy Tina weszła do mieszkania, kawa stała na stole, a zapach rozchodził się po całym mieszkaniu.
Lubiłam te chwile, kiedy siedząc nad kubkiem, gadałyśmy do woli, często od rzeczy, żeby tylko zagłuszyć myśli. Z Tiną było to łatwe, ponieważ lubiła zbierać dowcipy i kawały, więc skwapliwe z tego korzystałyśmy.
A słyszałaś to, zaczęła Tina; Kolega do kolegi mówi; słyszałeś o tym, że błędy lekarzy leżą na cmentarzu, a błędy nauczycieli siedzą w sejmie?
Nie słyszałam, ale coś w tym jest, często odnoszę takie wrażenie.
A posłuchaj tego; mężczyzna mówi do kobiety, że dzwoniła jego żona i powiedziała, że jest z tobą na zakupach. Jak to możliwe, skoro jesteś tu ze mną, dziwi się. Możliwe, odpowiada kobieta, po co miała ci mówić, że jest z moim mężem.
Niezłe przyjaciółeczki, powiedziałam, takie nowoczesne.
Nie wiem jakie są, wiem tylko, że jest to kawał, a ty zaraz domysły.
A to jak ci się podoba, zapytała Tina; Pani na lekcji rysunku pyta Jasia; co rysujesz Jasiu? Kozę proszę pani. A gdzie trawa Jasiu? Koza zjadła. Ale kozy też nie ma. Po co ma być skoro trawę zjadła.
Głupie to, odpowiedziałam.
Ale to jest logika dziecka a nie twoja, odparła Tina.
A tego jeszcze posłuchaj, dodała Tina; Facet spowiada się i mówi; cały dzień słyszę głosy, które mówią mi co mam robić, czy jestem opętany? Nie, synu, odpowiada duchowny, jesteś tylko żonaty.
A jeszcze jedno, Tina na dobre się rozkręcała; Żona zaatakowała z samego rana męża. Co zrobiłem, dopytuje się mąż? Jeszcze nie wiem, poczekaj aż się obudzę, to coś zawsze się znajdzie.
Takie nie jesteśmy, powiedziałam, chyba że teraz Kaśka, ale jej trzeba wybaczyć, w tej ciąży może jej się coś pokręcić.
Ciekawe co u dziewczyn, zapytałam?
Nie wiem, są zajęte zapewne swoimi rodzinami, a mają o czym myśleć.
No tak, odparłam, Kaśka boryka się z ciążą, a Kryśka ze swoimi fobiami.
Życie nie jest łatwe, zwłaszcza teraz, kiedy rozsiewana jest psycho pandemia.
Ludzie głupieją.Nie wiedzą, co jest prawdą a co kłamstwem. Tego kłamstwa jest pod dostatek, ponieważ jedno kłamstwo pociąga za sobą następne. I tak okłamując nas, toczą boje. Wielu ludzi wychodzi w dalszym ciągu na ulice. Policja ma zajęcie. Musi również ochraniać niektórych posłów, ponieważ nawet w ich własnych szeregach zaczynają się rozłamy. Dokąd zmierzały, chciałoby się zapytać?