W PRZESTRZENI RADIOWEJ
ROZDZIAŁ DZIEWIĄTY
Wieczorem Stefek prowadził swoją audycję. Miło się słuchało jego głosu. Potrafił zachęcić do powrotu, dlatego zawsze u niego było sporo słuchaczy. Kryśka z Antkiem siedzieli przy kolacji, słuchali piosenek i zapowiedzi Stefka. W pewnym momencie zadzwonił telefon. W słuchawce Antek usłyszał głos Stefka; Antek wejdź na panel i zobacz co jest w pozdrowieniach. W tym momencie musiał się rozłączyć, ponieważ kończyła się piosenka, więc zapowiadał już następną wraz z dedykacją.
Antek czytał i nie wierzył. Kryśka, powiedział, chodź zobacz, bo nie uwierzysz jak ci powiem.
Kryśka podeszła i aż ją zatrzęsło. Co ta małpa wypisuje?
Tego już za wiele, powiedział Antek.
Wybrał numer do Wiesi, ale ona nie odbierała rozmowy.
Napisał więc, żeby jak najszybciej się z nim skontaktowała, bo nie ręczy za siebie.
Za chwilę oddzwoniła. Antek usłyszał w słuchawce; mówiłam, że pożałujesz?
Co ty sobie wyobrażasz, myślisz, że ktoś ci w to uwierzy?
A chcesz się założyć?
Nie będę się z tobą o nic zakładał, tylko jak będziesz rozsiewać takie plotki, to oddam sprawę do sądu.
Antek w słuchawce usłyszał śmiech, w końcu powiedziała, że z koleżanką razem go załatwi.
Kryśka, ona jest niespełna rozumu, nadal jej się wydaje, że może mi zatruwać życie.
Kochanie, ona może, tylko jak ty się będziesz bronił?
Przecież ja z nią nawet się nie spotkałem, nie mam pojęcia jak wygląda, a co dopiero romans?
Wiem Antek, ale czy ludzie uwierzą jej, czy raczej tobie, tego nie wiemy.
To dopiero wredna baba, ona jest po prostu mściwa.
Możemy się z nią procesować, zapytała Kryśka?
Tak możemy, tylko skoro ona jest chora, to tylko wpędzimy się w koszta, a jej nic nie zrobią.
Za kilka dni Antek dostał wiadomość z innego radia. Dowiedzieli się o niby romansie jego z Wiesią, tylko że Wiesia znana była na tym radiu. W ten sam sposób niszczyła też właściciela tamtego radia.
Teraz postanowili oboje z Antkiem coś zrobić, żeby nie zaszkodzić sobie i radiu, a uspokoić Wiesię.
O jej wybrykach robiło się głośno na radiach internetowych.
W końcu Wiesia musiała się uspokoić, przeprosić Antka i poddać się leczeniu.
Zadowolony, zapytała Kryśka?
Jeszcze się pytasz, przecież to jest obłęd co ona robiła, ale jak widać, choroba popycha ludzi do różnych rzeczy.
To co, zapytała, kto dzisiaj nam gra?
Dzisiaj, chyba Zosia. Ciekawe czy do Zosi się przyczepi?
Wszytko możliwe, ale póki co jest na lekach.