• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

WIERSZE

Strony

  • Strona główna
  • Życie w pigułce 1
  • Życie w pigułce 2
  • Życie w pigułce 3
  • Księga gości

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
27 28 29 30 01 02 03
04 05 06 07 08 09 10
11 12 13 14 15 16 17
18 19 20 21 22 23 24
25 26 27 28 29 30 31

Kategorie postów

  • proza, poezja (1)

Archiwum

  • Lipiec 2021
  • Czerwiec 2021
  • Maj 2021
  • Kwiecień 2021
  • Marzec 2021
  • Luty 2021
  • Styczeń 2021
  • Grudzień 2020
  • Listopad 2020
  • Październik 2020
  • Wrzesień 2020
  • Sierpień 2020
  • Lipiec 2020
  • Czerwiec 2020
  • Maj 2020
  • Kwiecień 2020
  • Marzec 2020
  • Luty 2020
  • Styczeń 2020
  • Grudzień 2019
  • Listopad 2019
  • Październik 2019
  • Wrzesień 2019
  • Sierpień 2019
  • Lipiec 2019
  • Czerwiec 2019
  • Maj 2019

Archiwum 22 maja 2020

W PRZESTRZENI RADIOWEJ

ROZDZIAŁ ÓSMY

Niedziela to zazwyczaj dzień, kiedy to Antek z Kryśką z samego rana chodzili do kościoła, a potem spacerkiem do domu. Bez pośpiechu robili oboje obiad, rozmawiając przy tym o swoich, rodzinnych sprawach.
Nie inaczej było tego dnia.
Słońce było piękne, pogoda bezwietrzna, zatem bez pośpiechu szli w stronę domu. 
Zobacz Kryśka, jak ten czas leci, powiedział Antek, niedawno jeszcze chodziliśmy z dziećmi, a dzisiaj, no cóż, jesteśmy już starzy.
Mów za siebie, powiedziała Kryśka, ja nie jestem stara, przynajmniej taką się nie czuję.
Antek uśmiechnął się do żony, wziął ją za rękę, i powiedział, że oczywiście, nie jest stara. Pięknie wyglądasz, dodał.
Kiedy już znaleźli się w domu, każde bez słowa wiedziało co ma robić. To był ich cotygodniowy rytuał.
Kto dzisiaj gra, zapytała w pewnym momencie Kryśka?
Dzisiaj, zaraz niech sobie przypomnę, odparł Antek. Zamyślił się, aż w końcu wydobył z pamięci; dzisiaj gra Wiesia. 
Ciekawa jestem czy przeprosi Zosię?
Ma przeprosić, jak tego nie zrobi, wylatuje. Inaczej czułaby się bezkarna, a tak nie może być, żeby rozsiewała plotki przez siebie wymyślone.
Tak, masz rację, odparła, ona sobie za dużo pozwala.
Wieczorem włączyli swoje radio i słuchali jak audycję prowadzi Wiesia.
Ładne ma piosenki, powiedziała Kryśka do męża.
Tak kochanie, ładne, tylko minęła godzina jej audycji, i ani słowa o przeprosinach.
Antek, spokojnie, może zrobi to na koniec?
Coś mi się wydaje, że ona nie zamierza przeprosić.
Pod koniec audycji Wiesia wygłosiła mowę, w której obarczyła za wszystkie plotki koleżankę, która przysparza jej problemów.
Co ona chrzani? 
Ja też nie rozumiem, powiedziała Kryśka.
Kochanie, a może ona jest schizofreniczką?
Dlaczego tak sądzisz?
Jeśli chory na schizofrenię nie bierze leków, to może mieć omamy, widzieć i słyszeć to, czego w istocie nie ma.
Antek, co ty gadasz? Wiesz, że ona w takim transie może zrobić nawet komuś krzywdę albo sobie, jeśli to jest prawda.
Nie wiem, odparł, ja tylko przypuszczam, ale jakby nie było, nie może grać u nas. Ona nie wie, że robi źle, a to może być problematyczne.
Więc jaka decyzja, zapytała?
Wywalę ją z radia, nie ma co czekać.
Zadzwonił do Wiesi. Miałaś przeprosić Zosię, a wygłosiłaś oskarżenia w kierunku nieistniejącej koleżanki.
Dlaczego tak mówisz, zaczęła Wiesia, przecież mówię prawdę.
Dobrze Wiesia, powiem ci tak, nie pasujesz do naszej ekipy, dlatego zdejmuję cię z panela.
Nie możesz mi tego zrobić, powiedziała, ja muszę grać.
Poszukaj sobie miejsca na innym radiu, poradził jej Antek.
Pożałujesz tego, powiedziała Wiesia i się rozłączyła.
Widziałaś coś takiego?
Co się dzieje, zapytała Kryśka?
Groziła mi, że pożałuję tego, że ją zdjąłem z panela.
Coś mi się wydaje, powiedziała, że będziemy mieli przez nią problemy.

22 maja 2020   Dodaj komentarz
Halszka70 | Blogi