• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

WIERSZE

Strony

  • Strona główna
  • Życie w pigułce 1
  • Życie w pigułce 2
  • Życie w pigułce 3
  • Księga gości

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
30 31 01 02 03 04 05
06 07 08 09 10 11 12
13 14 15 16 17 18 19
20 21 22 23 24 25 26
27 28 29 30 31 01 02

Kategorie postów

  • proza, poezja (1)

Archiwum

  • Lipiec 2021
  • Czerwiec 2021
  • Maj 2021
  • Kwiecień 2021
  • Marzec 2021
  • Luty 2021
  • Styczeń 2021
  • Grudzień 2020
  • Listopad 2020
  • Październik 2020
  • Wrzesień 2020
  • Sierpień 2020
  • Lipiec 2020
  • Czerwiec 2020
  • Maj 2020
  • Kwiecień 2020
  • Marzec 2020
  • Luty 2020
  • Styczeń 2020
  • Grudzień 2019
  • Listopad 2019
  • Październik 2019
  • Wrzesień 2019
  • Sierpień 2019
  • Lipiec 2019
  • Czerwiec 2019
  • Maj 2019

Archiwum 09 stycznia 2020

AŻ PO HORYZONT

ROZDZIAŁ TRZYNASTY
 
Siedziałam w samochodzie Kacpra i nie wiedziałam co mam zrobić. Waliło mi się moje małżeństwo, praktycznie już go nie ma, a ja nawet jeszcze nie zjadłam  obiadu, chociaż dochodziła godzina dziewiętnasta.
Kacper nic nie mówił, czekał zapewne aż się odezwę. W końcu przerwał milczenie; to co, zjesz to spaghetti?
Tak, odparłam, zjem.
Co ja wyprawiam, pomyślałam, jadę do Kacpra do domu? Wszystko mi się pomieszało. I to przez wiadomość o zdradzie mojego męża.
Kiedy już zjadłam obiadokolację poprosiłam Kacpra, żeby mnie odwiózł do domu.
Dobrze Lenka, powiedział, skoro tak musi być.
W domu Maciek siedział znowu w kuchni przy stole.
Gdzie byłaś, zapytał?
A to już nie powinno ciebie obchodzić, odparłam, trzeba było pilnować swojego rozporka, to bym siedziała w domu i gotowała dla męża obiad, a tak, to ktoś go dla mnie ugotował.
Oboje zamilkliśmy. Była to przykra sytuacja; mąż, który ma na boku kochankę z dzieckiem, i żona, która właśnie przespała się z kolegą z pracy. A ten z kolei zaczyna za bardzo wchodzić w życie między małżonków. 
W końcu nie wytrzymałam i zapytałam kiedy wypływa w morze, bo już mi zawadza, wszędzie go pełno.
Maciek był smutny, widocznie zdawał sobie sprawę z tego, że nieźle nawywijał, bo nawet nie robił mi uwag na temat Kacpra.
Ciekawe czy wyciągnie ten szczegół na sprawie rozwodowej?
Maciek milczał, więc zapytałam po raz drugi, kiedy wypływa.
Lenka, ja już nie pływam. Kiedy mówiłem, że wyruszamy w rejs, jechałem do Jasia. 
Ręce mi opadły, ale nie miałam już siły kłócić się z nim, a poza tym, po co?
Teraz to nie ma specjalnie znaczenia.
Tylko jak to zrobić, żeby nie rozdrapywać ran, a i nie szarpać się z podziałem majątku.
Maciek, nie pracujesz, zapytałam?
Pracuję w Hamburgu w porcie, mam pracę biurową i jestem blisko Jasia.
Miałam ochotę strzelić go w łeb, ale pomyślałam, że to już bez znaczenia. Poczułam się okropnie. 
Wyszłam z kuchni żeby nie robić niepotrzebnej awantury. Po chwili  jednak wróciłam, i zapytałam, po co właściwie przyjechał?
Bo nie chcę cię już okłamywać, chcę się dogadać, może uda nam się uratować nasze małżeństwo.
I co, zagadnęłam, i żyć na twoich warunkach?
Będziesz tam pracował dla dobra Jasia, a tu będzie żona, tylko po co? Jak widać nas nic już nie łączy, bo nawet dziecka nie chciałeś ze mną mieć. Więcej cię łączy  z kochanicą.
Zadzwonił telefon. Kacper z troski o mnie zapytał, czy ma po mnie przyjechać.
Proszę cię, powiedziałam do słuchawki, daj mi dzisiaj spokój, jutro w pracy porozmawiamy.
I co, już kochanek wydzwania? Maciek musiał wsadzić swoje trzy grosze.
Niech cię to już nie obchodzi, przynajmniej się o mnie ktoś troszczy.
Poszłam do sypialni i położyłam się spać, rano do pracy, a tu już dochodzi północ.
Śpisz w salonie, powiedziałam do Maćka.
Długo nie mogłam zasnąć. Nic przyjemnego mieć świadomość, że już po miłości i małżeństwie.
Rano kiedy wstałam do pracy Maciek już siedział w kuchni nad gorącą kawą.
Muszę wracać do Hamburga, powiedział, wieczorem idę do pracy. 
Dobrze, odparłam, zabierz wszystkie swoje rzeczy, i już nie przyjeżdżaj, sprawę rozwodu załatwią adwokaci.
Dobrze, powiedział. Lenka, przepraszam, nie chciałem cię skrzywdzić.
Przyjemnej podróży, odparłam i zamknęłam za sobą drzwi wejściowe.
09 stycznia 2020   Dodaj komentarz
Halszka70 | Blogi