• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

WIERSZE

Strony

  • Strona główna
  • Życie w pigułce 1
  • Życie w pigułce 2
  • Życie w pigułce 3
  • Księga gości

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
25 26 27 28 29 30 01
02 03 04 05 06 07 08
09 10 11 12 13 14 15
16 17 18 19 20 21 22
23 24 25 26 27 28 29
30 31 01 02 03 04 05

Kategorie postów

  • proza, poezja (1)

Archiwum

  • Lipiec 2021
  • Czerwiec 2021
  • Maj 2021
  • Kwiecień 2021
  • Marzec 2021
  • Luty 2021
  • Styczeń 2021
  • Grudzień 2020
  • Listopad 2020
  • Październik 2020
  • Wrzesień 2020
  • Sierpień 2020
  • Lipiec 2020
  • Czerwiec 2020
  • Maj 2020
  • Kwiecień 2020
  • Marzec 2020
  • Luty 2020
  • Styczeń 2020
  • Grudzień 2019
  • Listopad 2019
  • Październik 2019
  • Wrzesień 2019
  • Sierpień 2019
  • Lipiec 2019
  • Czerwiec 2019
  • Maj 2019

Archiwum 09 grudnia 2019

AŻ PO HORYZONT

ROZDZIAŁ PIERWSZY
 
Ciepły ten poranek, pomyślałam, kiedy wiatr muskał moją twarz. Szłam brzegiem morza, wypatrując tęsknie, kiedy na horyzoncie pojawi się okręt mojego Maćka.
Nie widziałam go prawie pół roku. Czy tęsknił za mną, czy tylko czasami wspomniał, że jest ktoś taki w kraju, kto czeka jego powrotu?
Nigdy nie jestem pewna, czy jest mi wierny, czy też nie, ciągle czekam na to, że któregoś razu po powrocie oznajmi mi, że ma gdzieś w świecie drugie życie.
To jest ryzyko, jakie wiąże się z tym zawodem. Dlatego często taka niepewność dopada żony marynarzy.
A co oni o tym sądzą? Trudno mi powiedzieć, przecież nie przyznają się do niczego.
Wracam, pomyślałam, czas iść do pracy, tam też potęsknić mogę, kto mi zabroni?
Zabrzęczał w torebce telefon. Odczytałam wiadomość; kochanie, za dwie godziny będziemy w porcie.
Serce szybciej mi zabiło. Wraca. Trzeba będzie go powitać. Skoro za dwie godziny będzie w porcie, to znaczy, że za cztery godziny będę mogła go przytulić.
W pracy czas dziwnie mi się dłużył. Zaraz mnie coś trafi jak się nie uspokoję. Jeszcze nie przyzwyczaiłaś się kobieto do takiego życia? Ciekawa jestem czy Maciek też czuje się tak samotny podczas rejsów jak ja, kiedy on wypływa?
W końcu stanęłam na nabrzeżu i czekałam, kiedy pojawi się. Kobiety jedna po drugiej witały swoich mężów. Łzy radości, uśmiechy, pocałunki, teraz były normalnością. 
W mojej głowie kiełkowały myśli, które widziały, jak ci wszyscy panowie podczas przepustek poczynali sobie śmiało z kobietami w portowych knajpach, a teraz z czułością ściskali swoje żony, dziewczyny, narzeczone.
W końcu zobaczyłam mojego Maćka. Szedł w moim kierunku uśmiechając się jak zwykle w swój uroczy sposób. Tym uśmiechem kiedyś mnie oczarował, i działa na mnie tak, jak przed laty.
Witaj kochanie, jak ja się stęskniłem za tobą, powiedział, i już znalazłam się w jego uścisku. Pocałunki były słodkie, wręcz rozbrajające. 
Nic się nie zmieniłeś, powiedziałam, chyba nigdy nie przestanę cię kochać.
Uśmiechnął się do mnie. Miał w tych swoich oczach te piękne iskierki.
Jedziemy do domu, powiedział, chcę już w końcu nacieszyć się tobą i atmosferą naszego mieszkanka.
Kiedy byliśmy już w samochodzie, zaczął mi opowiadać o swoim rejsie. Słuchałam uważnie, żeby wychwycić ledwie zauważalne niuanse, które mi coś powiedzą o jego zachowaniu, podczas przepustek w portach.
Nie wiem dlaczego, ale miałam dziwne przeczucie, że coś się wydarzyło, coś, o czym Maciek nie chce żebym się dowiedziała.
09 grudnia 2019   Dodaj komentarz
Halszka70 | Blogi