ZYCIE I JEGO CIENIE
ROZDZIAŁ PIĘTNASTY
Kiedy Janek usłyszał od Oli, że go nie chce, załamał się.
Zadzwonił do Tomka.
Nic nie poradzę, powiedział Tomek, to było do przewidzenia, Ola jest z innej bajki. Trzymałeś się jej kurczowo, chociaż ona dawała ci do zrozumienia, że nie jesteście dla siebie. Z grzeczności nie przestawała rozmawiać, żeby nie robić ci przykrości.
Tylko teraz nie sięgaj po alkohol, dodał, bo to byłby twój koniec.
A co mi po takim życiu, odparł Janek, nic mi się nie układa.
Janek jeszcze próbował dzwonić do Oli, ale ta nie odbierała od niego telefonu. Napisał, żeby porozmawiała z nim, żeby nie zostawiała go.
Ola już się nie odezwała.
Po tygodniu Tomek zastał Janka pijanego w jego mieszkaniu. Znowu zaczynasz, zapytał? Do cholery weź się w garść, bo ci tak wleję, że mnie popamiętasz.
Tomek musiał zająć się znowu Jankiem, a nie było łatwo, ponieważ pracował. Tomek wiedział, że wyjazd na tę platformę dobrze zrobi Jankowi. Dlatego starał się, żeby Janek stanął na nogi, i zrobi wszystko, żeby ten wyjechał z Polski.
Po tygodniu zasiedli do kawy, i Tomek starał się wytłumaczyć Jankowi, że zapić się może zawsze, ale czy warto to robić z powodu kobiety?
To nie twoja liga, powiedział do Janka. Ola nie chce takiego życia jak ty byś jej dał, ona potrzebuje spokoju, poczucia bezpieczeństwa, stabilizacji, a ty pokazałeś, że przy byle niepowodzeniu sięgasz po alkohol. Takie życie ona już miała, i wiesz co, sam bym ciebie nie chciał, jakbym był kobietą.
To co mam robić, zapytał Janek?
Jedź na tę platformę, dobrze ci to zrobi, po roku będziesz innym człowiekiem.
Janek z bólem serca przyznał Tomkowi rację.
Tak zrobię, odparł, Ola mnie nie chce, więc nic mnie tu nie trzyma.
Po miesiącu czasu od rozstania z Olą Tomek odprowadzał Janka na lotnisko.
Pożegnał przyjaciela, który zaczynał już inne życie, z dala od wszystkich kłopotów jakie go spotkały.
Tam gdzieś, na morzu, będzie miał czas na rozmyślenia i refleksje.
KONIEC
Dodaj komentarz